Re: Kolejny cios dla naszej branży...
pandrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak się składa, że jednym z warunków zostania
> zawodem zaufania publicznego, zgodnie z
> konstytucją, jest posiadanie samorządu
> zawodowego.
To tak samo jakby powiedzieć, że złodziejem się zostaje nie wtedy jak się dokona kradzieży, tylko wtedy jak zostanie się złapanym a sąd wyda odpowiedni wyrok.
Ja uważam, że to z charakteru zwodu wynika, że osoby w trakcie jego wykonywania są obdarzane przez społeczeństwo zaufaniem. Do tego, władza państwowa przez stworzenie odpowiednich narzędzi rekrutacji oraz weryfikacji dokonuje selekcji wśród osób ubiegających się o prawo wykonywania tego zawodu. I wreszcie, taki zawód ma skodyfikowane zasady jego wykonywania, których niedotrzymanie lub przekroczenie powoduje odpowiedzialność zawodową.
Tak więc te trzy cechy: zaufanie społeczne, zasady selekcji oraz odpowiedzialność zawodowa - decydują o wyróżnieniu danego zawodu. Zdarza się, że zawód zaufania społecznego jest mylony czasem z rzemiosłem. Całkiem niesłusznie ale to wynika z nieznajomości rzeczy, nie wnikając w szczegóły wystarczy tylko przywołać art. 49 uPgik stanowiący, że wobec osób wykonujących prace geodezyjne i kartograficzne nie mają zastosowania przepisy ustawy o rzemiośle.
Można też zastanowić się nad zapisem konstytucyjnym, art. 17 ust. 1 w którym czytamy, że "W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego..." A więc wpierw te zawody zaufania publicznego muszą być, istnieć, a dopiero potem można, w drodze ustawy, tworzyć ich samorządy. Konstytucja "uważa" za naturalne, że do uznania zawodu za zawód zaufania publicznego nie potrzebna jest żadna ustawa. Odmiennie jest z samorządem, tu jest potrzebna ustawa, a to dlatego, że samorząd zawodowy ustanawia i sprawuje władzę nad wykonywaniem zawodu w granicach interesu publicznego oraz dla jego ochrony.
W naszym prawie geodezyjnym i kartograficznym te uprawnienia władcze nad zawodem zaufania publicznego, konstytucyjnie zarezerwowane dla Samorządu Zawodowego, przejęła państwowa administracja, GGK oraz WINGiK-owie i w części administracja samorządu terytorialnego, starostwa. Za sprawą nowelizacji wywołanej przez wyrok Trybunału Konstytucyjnego o opłatach, władza rządowa rozbudowała władzę nad geodetami uprawnionymi. Przejęła organy sądów zawodowych, które będą orzekać kary dyscyplinarne za przewinienia zawodowe. Ja nie przeczę, że takie organy sądownicze są potrzebne, wręcz odwrotnie, zawsze obstawałem za ich powstaniem. Ale nie w rękach Administracji, która winna jest największej liczbie nieprawidłowości zawodowych, a która przy tym reprezentuje żenujący poziom wiedzy zawodowej, czego koronnymi przykładami są karygodne błędy w ostatnich rozporządzeniach. To już czasami nie jest brak elementarnej wiedzy zawodowej ale wręcz niechlujstwo w stanowieniu prawa wykonawczego!!!
We wszystkich 15 ustawach o samorządzie zawodowym, dotyczących 17 zawodów zaufania publicznego, instytucje sądownictwa zawodowego, czyli orzekania w sprawach o wykroczeniach zawodowych wobec norm deontologicznych, są częścią organizacyjną Samorządów. Tak samo jak rekrutacja, selekcja i przyznawanie uprawnień do samodzielnego wykonywania zawodu. W ostatnich dwóch zawodach tj. geodety i kartografa funkcje samorządu zawodowego od dawna należą do administracji państwowej, i czas byłoby to wreszcie zmienić.
Nie tak dawno nawet Naczelny Sąd Administracyjny oficjalnie przyznał, że geodeta uprawniony wykonuje zawód zaufania publicznego:
Cytat:W ocenie NSA to, że praca wykonana przez geodetę stanowiła "element" szerszego postępowania i została w jego ramach oceniona przez uprawniony do tego organ nie oznacza automatycznie, że ewentualne wadliwości, nawet ostatecznie zaakceptowane przez właściwy organ, nie będą mogły stanowić podstawy ukarania w sprawie dotyczącej odpowiedzialności dyscyplinarnej geodety. Inaczej mówiąc, geodeta uprawniony, wykonując w istocie zawód zaufania publicznego, nie uwolni się od odpowiedzialności dyscyplinarnej z tego tylko powodu, że jego praca została pozytywnie oceniona przez organ administracyjny lub sąd powszechny, bądź że została ostatecznie przyjęta do właściwego zasobu. Nie o to chodzi w postępowaniu dyscyplinarnym. W jego ramach badana jest należyta staranność działania geodety oraz wykonanie powierzonych mu prac zgodnie z zasadami współczesnej wiedzy technicznej i obowiązującymi przepisami prawa. Należy przez to rozumieć szczególną dbałość jaką geodeta ma prezentować przy wykonywaniu prac, podejmowaniu czynności i pełnieniu funkcji, co winno także przebiegać w zgodzie z obowiązującą go etyką zawodową.
NSA II GSK 883/12 z 2013-10-22
Pozdrawiam
Leszek Piszczek
Cytat:Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"