Walka z korupcja to walka z wiatrakami. I tak będzie dopóki nie zmieni się mentalność Polaka. I nie mówię tutaj o tym co bierze kasiore w kieszeń.

Słyszałem ostatnio w radiu jak jakaś zbulwersowana pani się wypowiadała, że sąd chce z niej zrobić przestępcę, Z niej, z ofiary łapówkarza. Dopóki nie zrozumiemy, albo inaczej, nie dopuścimy do swojej świadomości, że ten co daje łapówki jest przestępcą na równi z tym co bierze i sądy nie zaczną karać również tych co dają to naprawdę nic się nie zmieni.

Znasz przykłady korupcji? znasz takich co dają i biorą i masz na to dowody? to zapraszam do prokuratury a nie na forum. I nie bój się, nie będziesz "donosicielem" (to słowo wg mnie przeszło do historii wraz ze zmianą ustroju) tylko przykładnym obywatelem dbającym nie tylko o własne interesy ale interes całego społeczeństwa.

Podobna sprawa jest ze ściąganiem na egzaminach albo podpowiadaniem kolegom. Najpierw jednemu i drugiemu się podpowiada a po latach pisze się na forum, że natworzyli tych geodetów tyle, że nie ma na rynku miejsca a stopień wykształcenia jest taki, że głowa boli. Czyja to wina? Niech sobie każdy sam na to pytanie odpowie.