pasiasia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Verbatim z całym szacunkiem nie można sie z Toba
> zgodzić.
>
> Par 7 na który się powołujesz, dotyczy pozwolę
> sobie zacytować " projektu budowlanego dotyczącego
> obiektu zabytkowego " i "inwentaryzacji
> architektoniczno budowlanej remontowanego
> obiektu", punkt 2 tegoż paragrafu wskazuje cel
> inwentaryzacji architektoniczno budowlanej
> "umożliwiająca w sposób jednoznaczny, z wymaganą
> dla charakteru planowanych prac .... odtworzyć
> geometrię przestrzenną oraz detali
> architektonicznych i budowlanych danego obiektu"
>
> Kompletnie nie rozumiem jak z tego wynika, że
> geodeta ma prawo ha może obowiązek ) obliczac
> powierzchnię użytkową ????
>
> A wracjaac do metodologi pomiaru powierzchni
> użytkowej mamy w polsce 2 normy PN-70/B-02365 i
> PN -ISO 9836:1997 które różnią sie metodą i
> sposobem obliczania powierzchni uzytkowej.
> Mało tego trzy różne ustawy precyzujące pojęcie
> powierzchni użytkowej
> 1 Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych z dnia
> 12 stycznia 1991 r
> 2 Ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym
> zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia
> 21 czerwca 2001 r
> 3 Ustawa o podatku od spadków i darowizn z dnia 28
> lipca 1983 r.
>
> Tak więc jedno czego jestem pewny to to, że
> geodeta nie ma bladego pojącia jak prawidłowo
> obliczyc powierzchnię użytkową
>
>
>
> To nie Stanley a Ty siejesz zament.
>
>
> PS Obie podane przezemnie normy to normy BUDOWLANE
> i może w słowie BUDOWLANE ukryty jest klucz do
> zagadki kto ma prawo określać powierzchnię
> uzytkową
Zaiste pasiasia, normy które przytoczyłeś geodeci nie mogą ogarnąć, ogarniają je za to budowlańcy. Efekt tego taki, że sumy udziałów co do gruntu, liczone na podstawie opracowań budowlańców dotyczących liorazu powierzchni użytkowych lokali do powierzchni użytkowej budynku jakoś za nic w świecie w ewidencji gruntów nie stanowią jedności.
Co do § 7 rozporządzenia ... powiem tak, modne dzisiaj jest czytanie przepisów prawa całościowe i ze zrozumieniem.
Bo widzisz sporządzenie dokumentacji architektoniczno-budowlanej (do projektu) pozostawiono w gestii geodetów. Dlaczego, czyżby przerastało to możliwości budowlańców? W dzisiejszej dobie nie...
Żadne przepisy nie zabraniają naszej branży sporządzania dokumentacji na cele określenia powierzchni użytkowej, powiem więcej, niektóre przepisy prawa budowlanego wskazują, że pewne czynności i działania powinni wykonywać, tylko i wyłącznie geodeci. Jeśli napisano, że do projektu Twoim zdaniem, to na inne cele już nie można?
Z tym sieniem zamętu to wychodzi na to, że Ty go siejesz?
Dlaczego? A choćby dlatego, że nie przytoczyłeś, żednego argumentu, lub przepisu prawa, który to wskazywałby, że czynność określania powierzchni użytkowych lokali przypisana jest budowlańcom.
Przepisy prawa są dobrze napisane, wyrobnicy a może i budowlańcy potrzebują tylko konkretnej receptury, bo inaczej nie umieją uśrednić danych liczbowych by obliczyć iloczyn długości i szerokości.
Zapomniałem, że na tym forum niekoniecznie muszą być sami geodeci.
Może jesteś z konkurencji wyrobniczo-budowlanej?
Verbatim