Re: Czy może Starosta przeprowadzićj weryfikację terenową
Autor:
Rych-Tak (---.dynamic.chello.pl)
Data: 18 gru 2014 - 11:53:34
Rych-Tak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> singel Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Jedno musimy sobie zakodować. Organy władzy
> > publicznej działają na podstawie i w granicach
> > prawa. Jeżeli dochodzi przez organ do własnych
> > działań na własną rękę, własnej interpretacji
> to
> > są takie same nadużycia jak i tego co fałszuje
> > pomiary. Do kontroli są powołani WINGiK. Organ
> ma
> > wykonywać to na co zezwala mu prawo, a geodeta
> też
> > ma przed sobą odpowiedzialność pod rygorem
> prawa.
> > Koniec kropka. Jeżeli się godzimy na łamanie
> prawa
> > to godzimy się na patologię, korupcję itd.
> Musimy
> > kategorycznie powiedzieć nie.Nie czarujmy się w
> > geodezji jesteśmy poddani strasznej korupcji i
> > patologii, zwłaszcza tam gdzie pracujemy jako
> > podwykonawcy. Nie jest tajemnicą, że zlecający
> > oczekują haraczy.
>
> Kradnie nam administracja KASĘ, sprzedając coś,
> czego NIE MA, chodzi tu o osnowę, mówię tu tylko o
> III klasie. Osnowy pomiarowej "nie tykam".
>
> Administracja powinna też "pochylić sie" nad
> granicami nieruchomosci.
>
> W Warszawie ewidencja gruntów JEST, lepsza lub
> gorsza ale jest.
>
> Podpisałem, jako geodeta uprawniony z dwójką, całą
> dzielnicę w Warszawie (to nie było odnowienienie
> EG, ale uporządkowanie danych, bo tam nic nie
> było), ale też były różnice w pomiarach.
>
> No to jest tam dziadostwo, ale tego nie
> zamierzałem im naprawiać, szczególnie ZA DARMO.
>
> System był zły, pomysł był zły na "system"
Ta dzielnica ma 300 tysięcy mieszkańców.