Re: Projekt budowlany tylko na oryginale mapy d/c projektowych - powrót do epoki kamienia łupanego
Autor:
zbyki (---.adsl.inetia.pl)
Data: 05 lut 2015 - 18:30:56
Cześć, czołem. Ciekawych nowych rzeczy się dowiedziałem. Do tej pory nie miałem większych problemów z moimi mapkami, dopóki nie spotkałem się z betonem opisanym w pierwszym poście i nie zacząłem drążyć tematu. Teraz okazuje się, że w powiatach bliższych miastu stołecznemu, możliwe jest ponowne uwierzytelnienie mapy d/c projektowych, na której został wkreślony projekt zagospodarowania.
Jak to działa? Projektant otrzymuje uwierzytelnioną mapę, następnie przechodzi przez zudy srudy i różne decyzje, a na końcu z gotowym projektem budowlanym, dokładniej z mapą z projektem zagospodarowania, biegnie do starostwa i składa wniosek o ponowne uwierzytelnienie. Starosta wniosek przyjmuje, swym okiem przenikliwym bada zgodność przedłożonej mu reprodukcji z "oryginałem" w operacie, a jeśli wszystko pasuje, mokrą od tuszu pieczęć przystawia obok lekko wyblakłej od lamp kserograficznych siostry bliźniaczki. Oczywiście pobiera należną się taksę, która jak to w naszym królestwie różna lubi bywać. Tak w jednym ośrodku jeżeli po ponowne uwierzytelnienie przyjdzie autor mapy d/c projektowych, rachunek wyniesie tylko 5 zł za każdą nowy dokument, gdy z wnioskiem pojawi się projektant czy innej maści akrobata policzone mu zostanie 50 za pierwszy, i po 5 za następne egzemplarze. Z kolei w drugim ośrodku nie ma znaczenia kto się stawi w kolejce po ponowne opieczętowanie. Nawet biskup zostanie policzony 50 za pierwszy i po 5 zł za następne "kopie".
Na koniec dodam, że dopuszcza się następujące czynności podczas wprowadzania mapy do celów projektowych w incepcję:
- można wkreślić na "oryginalnej" mapie projekt, następnie dokonać powielenia i uwierzytelnienia
- można również mapę zeskanować, opracować projekt cyfrowo i wydrukować bacząc oczywiście na zachowanie formatu, a także odpowiedniej widoczności dawnych opisów i pieczęci...a i oczywiście uwierzytelnić
- można także projekt opracować cyfrowo na bazie DXF, następnie wydrukować wraz z starannie wpasowanymi skanami opisów i pieczęci oraz na koniec rzecz jasna uwierzytelnić.
Też tak macie?