Stanley Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> no i "Państwo" się odezwało jakby rzeczy proste
> były hańbiące.

Państwo zlecało, fachowcom.
Słyszałem już kilkakrotnie od inwestorów i projektantów, że w gruncie rzeczy byliby skłonni płacić na więcej, ale przyzwoitość, a czasem inne reguły, nakazują im wysłać przynajmniej 3 zapytania ofertowe. I skoro nie widzą różnicy w opracowaniu końcowym (pieczątka zawsze jest jednakowo czerwona) to nie będą przepłacać, wybierają najtańszego.
Dobrze wiemy, ze są nie geodezyjne firmy, posiadające np. sprzęt do inspekcji TV rur. Co, nam nie przystoi taka robota? My ciągle musimy wróżyć z różdżkami i dorabiać do tego może jeszcze odczyty z niwelacji geometrycznej dla ośrodka?
Jest mi czasem wstyd, że na tle takich firm wypadamy tak blado i nieprofesjonalnie i tanio.
Np. w przypadku mojego zlecenia po podobnych , początkowych wizjach lania farby do studni i oglądania, jak z "kiełbasą wyborczą" płyną, okazało się, że dla zleceniodawcy nie jest problemem wyczyszczenie kanalizacji kilkoma beczkowozami wody przed naszymi pomiarami i zamknięcie na kilka godzin wszystkich łazienek na zakładzie w określonym czasie, nie jest problemem oczyszczenie separatorów - byle byśmy tylko zagwarantowali, że uporamy się z pomiarem szybko, do następnego dnia rano, jak ruszy produkcja.