"Nawiasem mówiąc, kontroler na tyczce jest zawsze niewygodny, szczególnie, jak trzeba zmierzyć np. dno studzienki na tyczce 2.5 albo jakieś rowy i inne punkty niedostępne, choćby w krzakach. "
Jak masz połączenie antena kontroler przez "blutacza" to żaden problem.
Odczepiasz kontroler od tyczki i do 10 metrów masz zasięg, więc w czym problem w pomiarze rowu lub głębokości na 2.5 metra?
Robotyki są dobre na budowach do tyczenia NMT i tutaj się sprawdzają.
Do szczegółowego tyczenia na minilustro - udręka.
Do zwykłych syt-wys czy podziałów na co to komu-wystarczy odbiornik GNSS.
Przy większych odległościach niż 300 metrów pomiar niemożliwy z uwagi na ograniczenia blutacza dalekiego zasięgu, które wprowadziła Unia.
Poza tym na odległości więcej niż 100 metrów mało co widać patrząc na instrument w jakiej jest pozycji i gdzie go joystickiem nakierować więc przydatna jest bardzo opcja Power search ale tutaj może łapać na znaki, kamizelki itp jak nie ma aktywnego lustra.
Bez aktywnego lustra czy też rozwiązania typu power search które ma leica umęczy się i uwk...wia człowiek tylko w terenie i nic więcej.