Re: Wyznaczenie/wznowienie punktów granicznych
Autor:
nil20 (---.30.21.178.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 16 mar 2019 - 10:59:46
geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wy zapominacie o jednej sprawie : podział działki
> to jest postępowanie administracyjne zakończone
> decyzją, a mapa z projektem podziału jest częścią
> składową decyzji administracyjnej, nie jest żadnym
> dowodem w sprawie ani załącznikiem do jakiś
> durnych papierów, a częścią składową decyzji,
A to nie rozumiem w takim razie... czyli starosta ma uwierzytelnić wójtowi jedną stronę z decyzji? Ze niby ta decyzja jest zgodna z dokumentacją przyjęta do zasobu? A innych stron ani załączników do decyzji nie musi uwierzytelniać?
> mam
> wrażenie że nie bardzo ogarniacie jaką moc ma
> decyzja administracyjna i jak ciężko ją (po
> uprawomocnieniu) obalić lub unieważnić..
Wychodzi na to, że bez uwierzytelnienia jednej strony z decyzji przez starostę - żadnej mocy ni ma.
> ... jeśli respektujemy coś takiego jak powaga
> urzędu lub powaga geodety, jako zawodu zaufania
> publicznego to nie bardzo widzę, jak w ogóle
> możecie sie zastanawiać nad uwierzytelnianiem map
> z projektem podziału,
Po jesteśmy poważni i poważnie czytamy wymogi przepisów. W tym wypadku UFN nie wymaga uwierzytelnienia mapy za zgodność z bazami ani z dokumentacją przyjęta do zasobu.
Wręcz przeciwnie, literalnie czytając przepis prawa można by sądzić, że
skoro do wniosku o podział dołącza się wypis z ewidencji i kopię mapy ewidencyjnej, a także wpp na kopii mapy zasadniczej, to wójt ocenia sobie zgodność mapy z projektem podziału, zawierającej te same dane ewidencyjne oraz istotne dla podziału, wybrane z mapy zasadniczej elementy sytuacyjne z tymi załącznikami.
A zapis rozporządzenia:
"§ 5. 1. Dołączane do wniosku o podział nieruchomości
dokumenty geodezyjne i kartograficzne, o których mowa w art.
97 ust. 1a pkt 5-8, zamieszcza się w operacie podziału
nieruchomości.
2. Operat podziału nieruchomości, o którym mowa w ust. 1,
podlega przyjęciu do państwowego zasobu geodezyjnego i
kartograficznego przed wydaniem decyzji zatwierdzającej
podział nieruchomości."
Należy chyba rozumieć dosłownie: klient składa kompletny wniosek do wójta, ten, po jego rozpatrzeniu, zwraca geodecie mapę z projektem i protokół z przyjęcia granic, żeby dopiero teraz zamieścił je w operacie.
Teraz tylko wójt potrzebuje potwierdzenia, ze OPERAT został przyjęty do zasobu, zanim wyda decyzję. Nie mapa, operat.
> nawet MDCP jest załącznikiem
> do decyzji (pozwolenia na budowę) jako część
> projektu, a jednak nikt nie kwestionuje
> uwierzytelnienia takiej mapy i nie chodzi o to,
> żeby urząd zarobił bo jestem najdalszy od tego,
> ale uważam, że jakiś porządek jednak obowiązuje,
> jakoś nikt nie ma problemu z zapłatą notariuszowi
> kupy kasy za napisanie i poświadczenie
> (PIECZĘCIAMI !!! ) aktu notarialnego,
Ale nikt też nie żąda od notariusza, żeby mu najpierw sąd uwierzytelnił akt notarialny!
To notariusz podpisuje akt, ta samo, jak geodeta powinien podpisywać mapy!!!!
VIP, jak cię drogówka zatrzyma, bo jechałeś 55km/h w zabudowanym, to uważasz za swój obowiązek pokazać im zapis z wideorejestratora z całego dnia i oczywiście płacisz za wszystkie wykroczenia, choć prawo tego nie wymaga?
Nie, nie ma i nie było obowiązku dołączania do operatu treści zawiadomienia, nie wymyślaj.
Ludzie, wy naprawdę już nawet nie chcecie być wolni, ptaszki w klatce po prostu.