Re: tachimetr dwusekundowy i niwelatory_budowa zniżek
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 04 lis 2019 - 08:31:55
bergamon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Stanley Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Każdy ma prawo mieć swoją opinię. A niwelator
> mam
> > bardzo stareńki "Zeiss Ni2" i mi wystarcza. Wg
> > danych katalogowych luneta 32x daje możliwość
> > odczytu z dokładnością 1mm do 110m celowej oraz
> > 0,5cm w granicach ok. 400 m. A to taka stara
> > konstrukcja z 1960r. No i ktoś może
> zaproponować
> > mi nowszy lepszy hm....?
>
>
> Lubię również stare sprzęty ale na półce jako
> eksponaty, Stanley - wiem, że można i starszymi
> dać radę, byle były sprawne ale przesiądź się raz
> na cyfrowy a na optyczny spojrzysz jak wystawisz
> na półkę.
Też kiedyś używałem tego Zeissa. Trochę się z nas śmiali na budowie hydraulicy, że używamy zabytków i do pracy, i do jeżdżenia pod drogach.
No parametry lunety miał niby lepsze, dopóki się nie okazało, że smary powysychały i trzeba go przed każdym odczytem pukać palcem i obserwować łatę dla pewności, że kompensator działa i się nie zablokował.
Okazało się niestety po skargach hydraulików, że coś się nasze zera budowy rozłażą.
Stanley, weź się z tym pogódź, to jest epoka (epoki nie zmienisz) taniej i dobrej elektroniki, która bez myślenia i naukowych wywodów pozwala młodym robić szybciej, taniej i pewniej. Może już się nawet niektórym (choćby mnie) nie chce zastanawiać, jak to działa, wole myśleć, co mogę tym zrobić i o ile szybciej. A teorią się teraz zajmuje te kilka promili z nas, jajogłowych, którzy te sprzęty produkują dla zwykłych wykonawców.
Może stad te dysproporcje w cenach za obsługi?