Palcio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nil20 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> >Ale zabawa zaczyna się, jak 2km ciągu
> tachimetrycznego na minilustro >zamyka się na
> milimetry przy celowych 250m i nawet niekoniecznie
> ze >środka. Nie raz, nie dwa - zawsze.
> >A wcięcia na naklejki i znaczki - bajka.
>
>
> Kolega co Ty do mnie piszesz o reperach na
> sosnach? Obracasz kota do góry ogonem
Zaintrygowałeś mnie tym kotem.
Dotąd nigdy jakoś nie przyszło mi do głowy, że trzeba go tym ogonem obracać do góry? Zawsze próbowałem koty obracać w osi pionowej, i chyba słusznie:
[
polszczyzna.pl]
- chyba
> zapomniałeś że rozmawiasz z geodetą a nie chłopem
> z chatki pod lasem któremu możesz cisnąć bajki o
> czerwonym kapturku.
> Chyba wyraźnie zadałem pytanie do ciągu
> tachimetrycznego który zawsze zamyka Ci się na mm.
No nie przyszło mi do głowy, że gdy pisze o pomiarach "nawet niekoniecznie ze środka" to ktokolwiek z geodetów pomyśli o poligonizacji, a nie niwelacji. Zwłaszcza, że wcześniej pisałem o konkretnie tej grupie zakupowej tachimetr 2"+niwelator, gdy według mnie niwelator staje się zbędny.
A że na koniec studiów słyszałem "prawdziwą" anegdotę o studencie, który podobno omawiając na dyplomie niwelację geometryczną zaczął od "ustawiamy niwelator nad reperem" i tym samym zakończył egzamin, to z rezerwą podchodzę do pewnych spraw.
> Długość celowych mnie zdziwiła ze względu na to,
> że przeważnie w naszym klimacie rośnie trawa i
> używanie mini lustra musi być powiązane z
> zastosowaniem dobrej tyczki.
A ja sądziłem, ze chodzi ci o trudne do przewidzenia ugięcie wiązki światła, inne tuż przy gruncie a inne na wysokości osi celowej (jak np. przy niwelacji precyzyjnej unika się strzałów na sam dół łaty wstecz i na samą górę w przód) - dlatego w ciągach niwelacyjnych stosuję min. tyczkę 1.0m ze stałych przęseł.
> Błąd centrowania przy
> obecnej technologii ma duże znacznie - w końcu nie
> bez powodu stosowano technikę 3 statywów.
> Proponuję sobie przypomnieć prawo przenoszenia
> błędów i analizę dokładności pomiaru ciągu.
No właśnie jest tak, że rzadko stosuje klasyczne ciągi, ale jeśli chodzi o xy, to naprawdę na zwykłą tyczkę osiąga się dokładności tak ze 3x wyższe, niż standardy wymagają.
A przecież ciągi xy to się ciągnie teraz tylko przez lasy, tam, gdzie się nie da GPS-em mierzyć.
> Ciekawi mnie jeszcze czy w tej dyskusji zwróciłeś
> uwagę że piszemy o kącie poziomym - to jest sedno
> tego wątku i do niego się odnoszę.
Tak, ciekawe, że przeoczyłeś moją uwagę na ten temat, gdy Stanley zastanawiał się, kto jeszcze produkuje instrumenty w stopniach? Ja uważam, że chyba nikt, bo stosuje się enkodery kodowe... ale pewności nie mam, nie znam tej marki. Ale wszyscy producenci podają dokładność w sekundach, czasem dodatkowo w nawiasie w gon, cc.
> Z doświadczenia
> wiem, że błąd pomiaru kierunku pionowego będzie
> wyższy niż pomiaru kierunku poziomego w danych
> tachimetrze. I też nie używam niwelatora tam gdzie
> na prawdę nie muszę.
No tak, dlatego ważne są kompensatory, eliminacja błęd indeksu i pomiar odległości z uwzględnieniem współczynnika refrakcji, temperatury i ciśnienia.
Z mojego doświadczenia wynika, ze tachimetry 7" czy nawet 5" mają jeden lub ewentualnie dwa kompensatory, nie trzy, brak możliwości pracy w odwzorowaniu (poza współczynnikiem skali dla odległości) itd.
Tzn. z doświadczenia empirycznego to wiem, ze 7" ani 5" to po prostu nie wychodzi bez specjalnych zabiegów a 3" lub 2" już wychodzi po prostu i całą naszą wiedzę można sobie schować do szuflady a zająć się robotą.
I chyba tylko już w Polsce do syt-wysów potrzebni są geodeci uprawnieni, bo chyba jeszcze tylko u nas nie wierzy się w instrumenty a proste sprawy to nauka.