Przemko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Stanley Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > A przetłumacz im że tak jest. Kuniowi w klapach
> na
> > oczach nie jesteś w stanie opowiedzieć co co
> > widzisz dookoła siebie, nie zrozumie. Dlatego
> też
> > moim skromnym zdaniem każda w międzyczasie
> zmiana
> > wynikła z innych pomiarów (w zakresie
> opracowania)
> > winna być przesyłana wykonawcy natychmiast i
> to
> > bez pobierania dodatkowych opłat na nową mapę.
> I tak jest u mnie w moim powiecie.

Czyli licencja na materiały zasobu powinna być czasowa i nie powinna się kończyć z zamknięciem zgłoszenia, tylko geodeta powinien móc mieć możliwość aktualizacji mapy przez np. rok, w zależności, jaki sobie abonament na dostęp do aktualizacji i wsparcia wykupi (jednorazowy, miesiąc, rok).
Och, ale jakie to skomplikowane.
O wiele łatwiej by było, żeby było jak na zachodzie (wschodzie, północy, południu i chyba w ogóle wszędzie, gdzie funkcjonuje kapitalizm) że to geodeta robi mapę na podstawie zakupionych danych i pomiaru i już się do tego żaden urzędnik nie wcina. A ocena zakresu, formy, przydatności i aktualności i obiektowości należy do klienta/projektanta.
Niemożliwe? A jednak tak to działa chyba wszędzie, tylko nie u nas.