Re: Podział nieruchomości wspólnej u notariusza. O co chodzi.
Autor:
prg (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 wrz 2023 - 11:17:45
W odp. kol. Kunzite:
Napisałeś co następuje:
"Po trzecie: czemu podkopujesz nasz zawód? Notariusz nie ma obowiązku dbania o zaspokojenie potrzeb klienta, tylko do spełniania formalnego minium. Jego nie musi obchodzić że ktoś będzie miał problem. Więc może geodecie powinno choć zależeć żeby klient nie miał w przyszłości problemów."
Niestety to jest fałszywa teza, albowiem to zawód Notariusza jest zawodem zaufania publicznego, a nie zawód Geodety, co nadmieniam dla porządku, wszak stwierdziłeś, że tenże Notariusz nie ma obowiązku dbania o zaspokajanie potrzeb klienta, a w domyśle i w dalszej swojej wypowiedzi sugerujesz, iż to może geodeta powinien itd...
Nic bardziej mylnego, nie wdając się w szczegóły polecam lekturę Prawa o notariacie, ale też odradzam niepotrzebne i bezpodstawne nobilitowanie zawodu geodety. Geodezja to jest rzemiosło jakich wiele, niewątpliwie wymagające z racji operowania na granicy matematyki i prawa, - to wszystko co trzeba w tej kwestii wiedzieć.Zarzut mnie postawiony, o podkopywania zawodu chyba jednak jest mocno chybiony, albowiem sprawy należy traktować bez niepotrzebnego patosu, za to profesjonalnie. Geodezja szeroko rozumiana nie ma prawnych podstaw do wkraczania w obszary jej nieprzypisane, bo z reguły kończy się to katastrofą. W temacie wadliwego opisu służebności nie zamierzam się ponownie wypowiadać, albowiem jest to sprawa techniczna, raz zrobimy coś dobrze, a drugi raz gorzej. Wykonywania map na tę okoliczność nikomu nie zabraniam, zwłaszcza kiedy rozp. w spr. standardów... już w to "wdepnęło", jak też nie jest wadą podanie współ. (X, Y) o takiej służebności mówiących, natomiast jest to "zabawa" na granicy tzw. ryzyka zawodowego, gdyż to uaktywnia temat prawidłowo zweryfikowanej granicy nieruchomości zupełnie niepotrzebnie. Powyższe jest w mojej ocenie formą nadgorliwości z strony geodety wykonującego zadanie, który za "namową" prawodawcy wkracza na grunt "bagienny". Pytanie dlaczego "geodezyjna czapa administracyjna" promuje te wszystkie schematy pozostawiam otwartym,może jest w tym jakiś cel, może metoda na przetrwanie w nic nie robieniu za niemałe pieniądze?