A po prostu, niezaleznie od nazwy sprzętu, zmuś sprzedawcę do takiej zabawy:
- ustaw stanowisko, nawiazanie, pomierz kilka pikiet (spytaj, jak sprawdzić, czy "siedzi" odległość między poligonami)
- pomiaru wciecia wstecz (np. na zmierzone dopiero co pikiety) i kilku pikiet po wcięciu
- pomiaru offsetowego (na tyczkę dwulustrową)
- wytycz jakąś pikietę i zapisz jako obserwacje z poziomu tyczenia - tak, jak gdybyś znalazł w terenie np. granicznika o znanych współrzednych i chciał się dowiedziec, czy "siedzi"
- przejdź do tyczenia osi, zmierz i zapisz punkt na osi (to również jest przydatne, gdy np. szukamy kamieni na podstawie miar ze szkiców)


nastepnie odpal swojego laptopa z twoim C-geo i zróbcie razem transmisje tak, żeby było dobrze (maja przechodzić wszystkie stanowiska, nawiazania, pomierzone punkty i współrzędne - oraz co przydatne przy bezlustrzakach - kody pikiet)
A jak coś nie pójdzie, to bez zadnej ściemy mają ci skonfigurować sprzęt jak należy (z leicą nie wszystko się uda, chyba że z 1200)- później już się nie doprosisz, obojetnie czy to Leica, Nikon, Toyota czy Citroen....

Sprawdź, co się dzieje gdy zaczniesz dzień od tyczenia, potem przejdziesz do tachimetrii itp...
Leica jest najlepsza do pomiaru, ale akurat w kwestiach problemów z transmisją, oprogramowaniem jest NAJGORSZA (bo w ogóle są problemy, o czym świadczą liczne posty w "tych tematach" o leicach i niemal zero o innych instrumentach)