eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>> Ale zasada powinna być taka, że każda zmiana
> powinna mieć swoje uzasadnienie prawne i decyzję,
> orzeczenie lub akt właściwego organu. Piszę
> powinna, bo w przypadku podziału rolnego nie jest
> to takie oczywiste, bo wystarcza wniosek
> właściciela. Ale z tymi podziałami sam wiesz jak
> jest, niema wyraźnych uregulowań prawnych, poza
> 30-toma arami, i jakoś świat się jeszcze nie
> zawalił. Również i w przypadku zmian powierzchni
> wynikających z przejścia z arów na m2 też powinny
> być decyzje.

Nie mozna ograniczac sie do stosowania tylko § 46 ust. 2 pkt 1, jest jeszcze pkt 2,3 i 4.
Nie są one sprzeczne z ustawą.
Czy dyskryminowany jest tylko pkt2 ? OCzywiscie mozna literalnie stosowac art. 22 ust. 2 pgik zadajac aby wlasciciel zlozyl wniosek. Tylko natura, wlasciwosc tej zmiany jest taka ze to nie wlasciciel jest jej zrodlem tylko starosta prowadzacy egib, który przyjal opracowanie geodezyjne skutkujace zmiana powierzchni. Nie moze wiec starosta zadac od wlasciciela zlozenia wniosku czyli takze zalacznika, w ktorego posiadanbiu jest organ wlasciwy dla zalatwienia tej sprawy.

Waściciel winien dowiedzieć się o wprowadzanej zmianie zawiadamiając go otym. Jeśli pojawiy by się zastrzeżenia przejsc mozna na tryb decyzyjny z § 47 ust.3


> Na tym forum była
> dyskusja o cenie m2, czy to można zbagatelizować?

Zbagatelizować to nie jest waściwe slowo ale jaka jest relacja powierzchni do elementow wyznaczajacych ta powierzchnie to wszyscy geodeci doskonale wiedza.

> Tu nie można mówić o prawdopodobieństwie, jest
> art. 10 kpa, "iniemażeboli".

To nie chodzilo o to czy jest art.10 kpa. On jest w ramach postepowania takze z urzedu. Ostatecznie mozna by przyjac zasade wprowadzania zmiany powierzchni w trybie §47 ust.3.

>