Re: Granica prawna nieruchomości a granica ujawniona w ewidencji gruntów i budynków
Mnie Radku nie musisz przekonywać, że należy używać określenia "granica według stanu prawnego"...
Słusznie zauważyłeś, że określenie "granica prawna" nie pojawia się w jakimkolwiek akcie prawnym. Stąd z formalnego punktu widzenie - nie istnieje...
Jednakże określenie to nagminnie występuje w wielu publikacjach, wyrokach sądów administracyjnych, a przede wszystkim jest wykorzystywane w środowisku godezyjnym... Podobnie jak "wznowienie granic"... O "ustaleniu granic" nie wspomnę, bo akurat to pojęcie co prawda w prawodastwie istnieje, ale zbyt często nadużywane jest do opisywania zupełnie innych czynności...
Tak więc w pełni się z Tobą zgadzam... Dodałbym jedynie, że określenie "granica według stanu prawnego" też chyba mimo wszystko wprowadze w błąd, sugerując jakoby była ona jakaś szczególna, np. nienaruszalna, niewzruszalna itp. A ona jest jedynie jakby to powiedzieć - bardziej wiarygodna - bo jest jednak czymś potwierdzona (decyzją, wyrokiem...). A wynika to z faktu, że dane działu pierwszego ksiąg wieczystych nie są objęte zasadą wiarygodności tych ksiąg. Tak więc ani granica określona według stanu prawnego, ani granica ewidencyjna, nie są objęte tą rekojmią... Może dla uproszczenia można byłoby przyjąć, że granica według stanu prawnego zawsze określana jest na podstawie jakichś urzędowych dokumentów, natomiast granica ewidencyjna w szczególności (kiedy nie jest jednocześnie granicą według stanu prawnego) może być (w praktyce często jest) wzięta "z sufitu"...
I stąd problemy...
Pozdrawiam, Adam Wójcik.