Re: GRANICA NIERUCHOMOŚCI JEST JEDNA - choć jest funkcją zmiennych: czasu , przestrzeni i modelu prawnego państwa.
Autor:
Verbatim (---.31.220.2.edial.pl)
Data: 19 gru 2010 - 11:52:27
eGeo bardzo dobrze napisane! Są też tacy, co na koszt państwa, czyli nas wszystkich, chcą mieć granice rejestrowane. W tym celu przy nadarzającej się okazji np. podziale, niekoniecznie swojej nieruchomości, może być sąsiada, czynią następujące zabiegi:
-skarga do starosty na geodetę za przyjęcie granic (np. związane z zawiadomieniami)
- skarga do starosty na geodetę za bezprawne przesunięcie granicy np. 3m
- skarga do WINGiK na geodetę (że wulgarny, oszust, zabrał część gruntu z dziada pradziada użytkowany, jak zakładali ewidencję to właściciela na świecie nie było)
- skarga do ministra, premiera, prokuratora (jak wyżej)
Następnie dzieje się tak, że te organy do których skarga trafia (ich priority to dobro klienta) brną w procedurę wyjaśniania, odpowiedzi, z których skarżący wyłapują rodzynki typu: błędy przy przyjęciu, błędy popełnione przez geodetę przy wznawianiu znaków, pkt. osnowy, rozbieżność dokumentacji.
Sami wszyscy wiemy, jaki jest materiał i jaka jakość dokumentacji w powiatowym zasobie. Zawsze można się do czegoś przyczepić. Ot choćby Quizy przytaczane przez Adama Wójcika.
Następnie idą skargi, odwołania skarżących do sądów administracyjnych, uchylenia decyzji do ponownego itd. itp.
Przy okazji zainteresowani mają wgląd do dokumentacji, poznają materiały, historię swojej nieruchomości,dalej idą wznowienia, oględziny nieruchomości, pomiary kontrolne, modernizacje, rozgraniczenia na koszt państwa i to wszystko za frajer.
Verbatim