Chyba nie dość jasno się wcześniej wyraziłem no to, więc spróbuję zrekapitulować.
Od dość dawna istnieją zasady prawne i reguły techniczne, które wymagają i nakładają na Inwestorów i Ośrodki określone procedury i obowiązki w przedmiocie inwentaryzacji podwykonawczej urządzeń podziemnych oraz gromadzenia i ewidencjonowanie ich położenia oraz innych cech. Tam gdzie nie ma katastru uzbrojenia jego rolę pełni mapa zasadnicza. Od tego nie ma odstępstw ani wyjątków, poza "terenami zamkniętymi" np. PKP.
Za przypadki braku jakichś elementów uzbrojenia odpowiadają odpowiednio wspomniane wcześniej podmioty i przenoszenie odpowiedzialności na geodetów wykonujących inne prace geodezyjne niż wspomniane inwentaryzacje jest bezpodstawne i nieuprawnione.
Ważne by każdy robił to, do czego jest zobowiązany.
Nie mnie osądzać czy ja jestem dobrym geodetą, ale generalnie uważam, że wywiady branżowe są nieuzasadnione, bo co ja się tam mogę więcej dowiedzieć niż w ośrodku?
A poza tym czy mamy prawo z góry zakładać, że branżowcy łamią prawo i chomikują informacje wyłącznie dla siebie? Nie dzielą się nimi z ośrodkami, pomimo że mają taki obowiązek?
Na koniec, wielu moich znajomych a i ja również na swoich mapach d/c projektowych zamieszczamy ostrzeżenie, że "nie wyklucza się istnienia innych urządzeń podziemnych nie wykazanych na niniejszej mapie które nie zostały zinwentaryzowane po wykonawczo i brak jest o nich danych w państwowym ośrodku geodezyjnym i kartograficznym".
Wydaje mi się, że to powinno załatwić sprawę odpowiedzialności, czytaj coś wybuchnie kogoś porazi...



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2008-09-19 14:47 przez eljotpi.