Autor:
eljotpi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Rygiel,
we wszystkim trochę zdrowego rozsądku, chociaż trochę. Jakim prawem Ty nazywasz "fuchą" zgodne z przepisami i warunkami technicznymi wykonanie mdcp? Kto Ci dał takie prawo?
Czemu do Niektórych nie dociera oczywistość, że odpowiedzialność jest ściśle związana z obowiązkami i zdarzeniami?
Ciąży na Inwestorze obowiązek inwentaryzacji powykonawczej i to w wykopie? Ciąży!
Ciąży na Ośrodkach obowiązek prowadzenia aktualnego Katastru uzbrojenia? Ciąży!
Ciąży na Staroście obowiązek prowadzenia i aktualizowania operatu ewgrun? Ciąży! Tak samo zresztą, jak prowadzenie ZUDów.
Na geodecie ciąży uczciwy pomiar zmian i uczciwe z uwagi na dokładności przedstawienie zmian na mapie.
Ale na litość - geodeta to nie wróżka i nie może odpowiadać za wszystko, co w ziemi siedzi!!! I nie zapewnią tego żadne przekopy czy monitoringi choćby najlepszym sprzętem!
Ja miałem i mam sporadycznie do czynienia z sądami i wierzcie mi biorąc pod uwagę, że i sędziowie są różni to nigdy nie byłem świadkiem lub słyszałem o tym by odpowiadać za to, co nie jest obowiązkiem prawnym a już za to za coś kto inny odpowiada to już są wierutne kpiny.
Dość dawno temu była sprawa Rotundy i faktycznie geodetę posadzili. Ale za to że udowodniono mu zaniechanie swoich obowiązków.
Rozczulamy się tutaj nad mdcp ale ja uważam, że problem mamy gdzie indziej. Kto widział dokumentację z inw. powykonawczej która była zrobiona w wykopie?
Znam wiele przypadków, gdy Inwestor zgłasza się do geodety dopiero wtedy, gdy okazało się że do odbioru jest potrzebna inwent. powykonawcza a przewód jest dawno zakopany, i jak myślicie czy geodeci odmawiają inwentaryzacji? Nie! I to jest przestępstwo!
I za to można spodziewać się odpowiedzialności karnej, choćby za potwierdzenie nieprawdy. A jak do tego dojdą niedokładności przebiegu sieci... a zdarzy się wypadek...
Panie i Panowie, róbmy swoje!