Podział bez protokółu to masz na myśli przyzwoicie ustalone dawniej granice zewnętrzne gotowe do przyjęcia? Bo chyba nie powiesz że u was nie spisujecie żadnego protokołu granicznego. Choćby z nowych granic. I jeszcze jedno mnie zdziwiło. Tyczenie działki z podziału. To w ramach tegoż podziału nie wytyczono jej? U mnie każda wydzielana (nowe punkty graniczne) musiałaby być (o ile to możliwe) utrwalona granicznikami. Inaczej podział nie przechodzi. O ile się nie mylę nawet przepisy tak każą. No ale to teoria a życie życiem. Pozdrawiam.