Też spotkałem się z takim "kwiatkiem" w jednym ośrodku: na analogowej zasadniczej granice obok budynków, a na numerycznej ewidencji granice tną budynki jak popadnie. Ale nie to było najgorsze: decyzją inspektora kontroli musiałem poprawiać przebieg granic na analogu i kreślić po budynkach - żadne argumenty, że to raczej ewidencja jest skopana nie docierały.
Rych-tak: dla Ciebie ciekawostka - szkoła podoficerska została jeszcze w latach osiemdziesiątych przeniesiona do Węgorzewa, a w dawnym budynku dowództwa jednostki znajduje się starostwo i z okna pokoju geodetów widać dawny (mocno zniszczony) plac apelowy - defiladowy, gdzie pewnie jak i ja składałeś przysięgę. W samym budynku dawnej 14PSZAA jakaś armia jeszcze jest, ale pilnuje ich firma ochroniarska, a nie służba wartownicza.