Re: Ciekawostka do skomentowania
Autor:
nil20 (---.cdma.centertel.pl)
Data: 08 paź 2013 - 12:26:44
Nie są? Może tez nie sa z zasobu i w ogóle sa niczyje, więc można je sobie dowolnie przetwarzać?
A mnie się wydaje, ze są bo przecież ewidentnie pochodzą z bazy EGiB a:
Starosta udostępnia dane ewidencyjne w formie:
1) komputerowych wydruków mapy ewidencyjnej, rejestrów, kartotek, zestawień, wykazów i skorowidzów, o których mowa w § 22-32,
2) wypisów z rejestrów i kartotek,
3) wyrysów z mapy ewidencyjnej,
4) plików komputerowych,
5) informacji przekazywanych ustnie i wizualnie.
No to ja się czuję, że przekazał mi te dane wizualnie (widziałem je na ekranie), ba, mogę sobie zrobić wydruk, więc mi je wydał. A skoro wydał, to:
"na wydawanych przez starostę dokumentach zawierających dane ewidencyjne niespełniające wymagań określonych w rozporządzeniu oraz obowiązujących standardów technicznych zamieszcza się odpowiednią informację."
Ale ta informacja nie jest stosowna, bo delikatnie mówiąc, wprowadza odbiorców w błąd. Zamiast informacji o niespełnianiu standardów, otrzymujemy nieprawdziwą informację, ze dane z EGiB to nie dane.
Chyba warto się tam pofatygować o prawdziwe dane z EGiB, np. zgłaszając pracę. Pewnie będą takie same? A co jest na wypisach do KW?
Eljotpi, wiesz, czemu ta walka jest daremna?
Bo od czasów informatyzacji zasobu w małych miastach powiatowych (łącznie 379 z niemałymi) zatrudnienie w PODGiK-ach, ewidencji gruntów i wydziałach nieruchomości starostw jest większe niż w lokalnym sektorze prywatnym, który w dodatku co najmniej w połowie składa się z pociotków i członków rodzin tych zatrudnionych w urzędach.
Jest duży (większy?) interes społeczny w "naszej" branży, żeby to tak działało, jak działa. I żeby klienci-petenci (kolejność dowolna) nie mieli świadomości, że wydane dane (nie-dane, nie wydane?) nie spełniają standardów - bo przecież za nie płacą... przy każdej okazji, za wyjątkiem oglądania na ekranie.