gg
polecam liczydła
kiedyś brałem dużo zleceń, na złożenie mapy numerycznej po przez wprowadzanie operatów na podstawie obliczeń, znam tych gadających o jakości, najczęściej kończy się na gadaniu,
Wprowadzając do mz operaty jednostkowe zwykle mapa była cacy, a jak przyszło wprowadzanie z raportów to pożal się. Dobra robota kończyła się na mapie i mało kto dbał o poprawność raportów. Jeżeli zadbali by o to to nigdy wprowadzający nie zoriętował się z jakimi fachowcami ma do czynienia. Rozbieżności często naprawdę duże, jak myślicie co wtedy powinno być wprowadzone wektoryzacja czy dane z obiczeń, może nic. Takie funcje powinny być w każdym programie i nie było by podejżeń, może mistrzowie analogu zadali by sobie trud doprpwadzić do zgodności dzienniki współrzene z mapą. Na zakończenie pytanie, kto wam wprowadza dane do mz, co robicie kiedy wasze przyłącze z pomiaru nie siedzi z siecą wodociągem, pomierzonym przez waszegu ucziwego kolegę.
Najczęściej na gadaniu o jakości się kończy a w rzeczywistośi to widzę "30cm na mapie nie będzie widać", "nikt z tego strzelał nie będzie"
Ja wykonując mapy w aktualizacji maksymalizuję ilość pomiaru bo zdaję sobie sprawę z tego, no i jakoś do ist. mapy trzeba się dokreślić.
Składając operat dziennik, współrzędne, mapa, muszą być identyczne i zgodne z opracowaniami poprzedzającymi, w innym wypadku inspektor jak chce zawsze zrobi z wykonawcy głupka. Współczuję waszym kolegom.
jeszcze dodam bo doczytałem
cyt."Nawet najlepsze kłamstwo ma krótkie nogi" O to chodzi, że w operatach jawnie zostają nieprawidłowe dane i nie są to wyjątki.



Zmieniany 3 raz/y. Ostatnio 2013-12-31 00:30 przez bachus.