Adam Wójcik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Skoro jeszcze nikt nie odpowiedział w tej kwestii,
> to może ja jako przedstawiciel PTG się wypowiem...
>
>
> Fakt, że sprawa "opłat" zostałą skierowana do
> Trybunału to chyba nie jest jakiś zarzut? No bo
> przecież chodziło o ukrócenie dowolności
> naliczania opłat przez poszczególne starostwa.
> Zresztą Trybunał uznał skargę za zasadną. Inną
> zupełnie kwestią jest to, w jaki sposób uchwalane
> jest prawo. Chodzi mi o to, że geodezyjne
> organizacje zawodowe, nawet te największe i
> najsilniejsze, mają wyłącznie głos opiniujący, a w
> żadnym razie niczego nie mogą narzucać albo o
> czymś przesądzać. Takie są realia...
>
> Zresztą obecny sposób stanowienia prawa, a w
> zasadzie praktyka jaka ma miejsce w dziedzinie
> geodezji i kartografii, wydaje się być całkowicie
> fasadowa i iluzoryczna. Projektodawcy nie zależy
> bowiem na merytorycznych opiniach, ale na zwykłym
> odbębnieniu formalności. Zresztą to widać gołym
> okiem, przykładem czego są chociażby terminy
> przeznaczone na konsultacje społeczne. Kilka dni,
> najlepiej w okresie urlopowym albo świątecznym, i
> po sprawie. I tak zapewne będzie przy omawianej
> nowelizacji. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, że
> żadnych konsultacji społecznych w tym zakresie nie
> będzie... Będą... Bo muszą być... Założenia to
> jedno, a konkretny projekt zmiany ustawy to
> drugie...
>
> Pozdrawiam, Adam Wójcik.
Ja rozumiem to tak-(z całym szacunkiem) dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane. Zrobiliście, co należało (i chwała wam za to, że się wam chciało), natomiast chyba wyszło jak zawsze- i (tak czuję) nie za bardzo wiecie jak z zaistniałej sytuacji wyjść.
Nurtują mnie natomiast dwa pytania:
1- Czy PTG, GIG a nawet SGP będą w stanie powiedzieć JEDNYM głosem, co sądzą na temat proponowanych zmian?
2- Jak idzie dogadanie się w kwestii samorządu zawodowego?
Temat ten bardzo przycichł -takie mam wrażenie. Nie muszę chyba pisać, iż "właściwe" ustalenie tej kwestii jest ważniejsze od narzekania na temat tej marnej jakości projektu nowelizacji.
Krytyka tego projektu na łamach naszego forum internetowego choć słuszna jest jednak daremna, Tylko JEDEN wspólny głos wszystkich większych lub mniejszych organizacji geodezyjnych jest w stanie coś "ugrać". Chociaż patrząc na panujące z GUGiKu zwyczaje (kompletna ignorancja i arogancja) może być z tym ciężko.