Myślę Radku, że jeżeli chodzi o Rzecznika Praw Obywatelskich, to przynajmniej w sprawie odpowiedzialności zawodowej, nie zrobi nic... Nie zrobi, bo nie będzie już sensu robienia czegokolwiek... No bo czy jest w tej chwili sens kierowania sprawy do TK, który to sprawą zajmie się za kolejne dwa lata? No chyba, że nowe propozycje nie przejdą, a więc zostanie po "staremu"... Wówczas mimo wszystko jakiś sens jest... RPO w tej sprawie natomiast, jakby nie było, skutecznie spełnił rolę "straszaka" na władzę... Bo nasza argumentacja była tak mocna, że obecnego stanu po prostu się nie da obronić... Stąd te zmiany w projekcie nowelizacji...

A co do samej instytucji RPO... Jakoś mi się wydaje, że nie jest to instytucja przyjazna dla geodetów... No bo jeżeli RPO po trzech miesiącach od daty wpływu wniosku poinformował, że wnioske wpłynął i został mu nanany numer, a później głucha cisza, to o czym to świadczy? Przyznam, że w rocznicę złożenia wniosku, a więc ponad miesiąc temu, zadzwoniłem do biura RPO i uzyskałem zapewnienie, że w obu sprawach RPO "udzieli odpowiedzi jeszcze w lutym lub w marcu"... Szkoda, że nie dopytałem, czy tego roku...

Pozdrawiam, Adam Wójcik.

Strona domowa PTG : Forum PTG :