Re: uwierzytelnianie dokumentów a aktualizacja w ewidencji gruntów i budynków
Autor:
geokuba (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 04 wrz 2014 - 02:00:10
szczurnapal Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy uwierzytelnianie przez starostę map do celów
> projektowych i map z inwentaryzacji jest
> komukolwiek do czegoś potrzebne? Czy jest gdzieś
> napisane o takiej konieczności? Ostatnio
> rozmawiając z projektantem doszliśmy do wniosku,
> że puścimy takie mapy bez czerwonych klauzul dalej
> i na takich zwykona on swoje projekty. W razie
> czego, zawsze będzie mógł wystąpić o ich
> uwierzytelnienie do starosty i czasu wielkiego na
> tym nie straci. Takie uwierzytelnienie szczególnie
> traci sens przy projektach wewnątrz działki
> inwestora ze względu na brak uzgodnień ZUDP.
> Projektantom chodzi tylko o pieczątkę geodety i to
> ona jest dla nich najwarzniejsza.
> Geodeci mają oczywiście obowiązek wyniki swoich
> pomiarów przekazywać do Ośrodków dokumentacji wraz
> z kopią wykonanej przez siebię mapy. Oryginał
> trzyma w sejfie.
> Jeśli kogoś zainteresuje fakt czy dana mapa jest
> wynikiem pomiaru przyjętego do ośrodka to zawsze
> będzie można zamówić (według pozycji 16.4?
> cennika) ksero tej ostatniej strony operatu z
> potwierdzeniem ,że jest ona częścią operatu
> przyjętego do zasobu.
> Tak więc jakiegoś złamania prawa w tym nie
> dostrzegam.
Ja poszedłbym dalej.
Po co uwierzytelniać mapę z projektem podziału nieruchomości wykonanej zgodnie z uogn? Przepisy mówią, że dołączane do wniosku o podział dokumenty geodezyjne, czyli
- protokół z przyjęcia granic nieruchomości
- wykaz zmian gruntowych
- wykaz synchronizacyjny
- mapę z projektem podziału
zamieszcza się w operacie podziału nieruchomości, który z kolei podlega przyjęciu do zasobu. Tyle. Zgodność z tymi przepisami zachodzi bez uwierzytelnienia. Przepisy ustawy o gosp. nieruch. nic nie wspominają o uwierzytelnianiu, tylko o przyjęciu do zasobu. A przyjęcie operatu do zasobu to fakt, który trudno zanegować, mimo braku jakichś pieczątek na mapach.
Po co uwierzytelniać mapy z projektem podziału nieruchomości rolnej i leśnej? Przepisy mówią (art. 24 ust. 2b pkt h ustawy Pgik), że aktualizacja informacji zawartych w ewidencji gruntów i budynków następuje w drodze czynności materialno-technicznej na podstawie wniosku zainteresowanego podmiotu ewidencyjnego i wskazanej w tym wniosku dokumentacji geodezyjnej przyjętej do zasobu. Wskazanej, nie załączanej. Człowiek pisze wniosek i we wniosku wskazuje, że chce zmiany wynikającej z takiej a takiej dokumentacji podziału jego działki rolnej, która znajduje się w zasobie.
Po co uwierzytelniać mapy do celów projektowych (plany sytuacyjne, aktualne mapy zasadnicze lub mapy jednostkowe - jeden grzyb) na narady koordynacyjne lub w jakimkolwiek innym celu, skoro art. 29a Prawa budowlanego mówi, ze te mapy mają być przyjęte do państwowego zasobu. Nie ma nic na temat pieczątek... Nic nie mówi na temat uwierzytelniania... cisza... Tak samo rozporządzenie o geodezji w budownictwie w rozdziale 2.
Po co uwierzytelniać mapy z inwentaryzacji, skoro właśnie to przed chwilą wymienione rozporządzenie w rozdziale 6 mówi, że do ośrodka idzie operat, a mapy do kierownika budowy. Ani słowa, że idą uwierzytelnione mapy, albo w ogóle z jakimiś pieczątkami.
Po co uwierzytelniać dokumenty będące rezultatem geodezyjnych pomiarów, skoro rozporządzenie o zasobie z dnia 07.10.2013 w paragrafie 21 ust. 3 mówi, że opatruje się je klauzulą, której wzór określa załącznik nr 5.
Po co uwierzytelniać cokolwiek, skoro art. 12b ust. 5 naszej ustawy, mówi, ze potwierdzeniem przyjęcia do zasobu operatu technicznego jest wpis do ewidencji A TAKŻE opatrzenie dokumentów dla zleceniodawcy odpowiednimi klauzulami. I już. Jakiś wniosek dodatkowy? jakieś uwierzytelnienie? Jakieś odesłanie do rozporządzenia o uwierzytelnieniu? Cisza...
Co zrobić z opracowaniami geodezyjno - kartograficznymi oraz czynnościami geodezyjnymi na potrzeby budownictwa, skoro ktoś już chce sobie dokumenty wynikowe uwierzytelnić, natomiast rozporządzenie o uwierzytelnianiu z nazwy dotyczy dokumentów na potrzeby postępowań administracyjnych, sądowych lub czynności cywilnoprawnych, a to jest zupełnie co innego w świetle art. 2 ust. 1 pkt a ustawy. Nie uwierzytelnić? Zostawić bez pieczątek? A co wtedy z paragrafem 21 ust. 3 rozporządzenia o zasobie? Zignorować? Ale przecież to te same pieczątki co przy uwierzytelnianiu.... Tak bez opłaty...?
Fajne mamy prawo, co nie?
Ach zapomniałem. Jeszcze jest zarządzenie naszego GGK, obowiązujące wszystkich geodetów, wyartykułowane na lubelskim szkoleniu, żeby przepisy czytać całościowo. Powodzenia.