Re: Operat z wytyczenia budynku
Autor:
nil20 (---.cdma.centertel.pl)
Data: 05 wrz 2014 - 11:14:14
Ula Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nil-u...
> Oni tych decyzji boją się " jak diabeł święconej
> wody", bo ich po prostu pisać nie umieją... bo
> nigdy przecież nie pisali... I jestem przekonana ,
> że z 90 % tych decyzji byłaby uchylona tylko z
> przyczyn formalnych, o przyczynach merytorycznych
> nie wspominając...
Dlatego pisałem, że realnie skończyłbym w lutym. Bo pierwsza decyzja byłaby uwalona a sprawa przeznaczona o ponownego rozstrzygnięcia. Może druga decyzja byłaby lepsza, ale niekoniecznie. Wiem też, ze dostałbym decyzje w ostatnim możliwym dniu terminu, nie wcześniej.
> Większość moich próśb o wydanie decyzji w sprawie
> naliczania opłat kończyła się prawie że obłędem w
> oczach urzędnika i w konsekwencji przyznaniem mi
> racji...
Ja na razie jestem zachwycony nowymi opłatami. Jeszcze w żadnym zgłoszeniu nie zapłaciłem więcej, niż byłoby to za poprzednich przepisów, taki mam dziwny fart a może umiejętność wpisania w zgłoszeniu tego, co trzeba. Nawet pewna starsza pani, co dotąd umiała tylko wydawać geodetom operaty do samodzielnej obróbki przy kserokopiarce nauczyła się wysyłać pewne dane do pliku, choć jeszcze nie wszystkie. Nie muszę też już zlatać po wypisy do ewidencji, bo tak było kiedyś. Nikt nawet nie proponuje mi ostatnio, żebym działki i punkty rezerwował, chyba nie ma w cenniku takich danych.
> > Może w lutym oddam operat, co do którego klient
> > wydzwania od dwóch tygodni.
>
> Bo nie masz " dojść".
Bym miał dojścia, to bym uwag nie miał, bo bym operat robił dokładnie wg wskazań oficera dochodzeniowego, co bym dojścia nie utracił. Albo bym potem obiadu w domu nie dostał.