Szczególnie że dziś rozlicza się nowe opracowania analitycznie (metodą przecięcia baz, czyli nałożenia mapy glebowej na granice). Kontury klas i użytków to niezależne, od granic działek, figury. Jedynie poza granice obrębu nie mogą przechodzić. Niektórzy geodezji uczą się dopiero z przepisów. Niestety w nich nie ma odpowiedzi na wszystkie ciekawostki, których dostarcza codzienność. Taka sprawa z praktyki: jak jest kontrola prac klasyfikacyjnych, to pierwsze co, to sprawdzenie styków pomiędzy obrębami. Jak u kontrolowanego w danym miejscu jest RVI a krok dalej, ale poza granicą obrębu, RIII, to jest już śledztwo. A bywa tak np. jak obie klasyfikacje dzieli 50 lat i w jednej z wiosek poszły melioracje, po których klasy idą w górę (gmina zleca nową klasyfikację aby mogła zrefundować sobie nakłady w postaci wyższych podatków, naliczonych w oparciu o wyższe klasy ziemi). To tak na marginesie.