Re: akt ugody nie przyjęty do zasobu GiK
Autor:
Harpagon (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 01 wrz 2007 - 16:08:40
Kolego eljotpi !
Bardzo ciekawie piszesz i argumentujesz, ale racji nie masz.
1. Geodeta może przerwać prace, ale dokumentację powstałą do tego momentu przekazuje do ośrodka. W opisanym przypadku zawarto ugodę - posiadającą moc ugody sądowej ! Geodeta nie może takiego dokumentu po prostu wyrzucić. Może zostać za to nawet skazany ! A skoro jest ugoda to geodeta MUSI ustaloną ugodą granicę zastabilizować i opisać. Jeśli tego nie zrobi, to ugoda staje się bezwartosciową kartka papieru, która mógłby wyrzucić ale...(patrz wyżej). Nie ważne, że np zleceniodawca stwierdził, że nie zapłaci. Przerwać pracę mógł przed spisaniem ugody. Później już nie.
2. Napisałeś: "A czy wójt wydał decyzję po włączeniu operatu do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego???"
Powołujesz się na Prawo geodezyjne i kartograficzne w art. 33
Ale czytaj dokładnie: "Wójt (burmistrz, prezydent miasta) wydaje decyzję o rozgraniczeniu nieruchomości, jeżeli zainteresowani właściciele nieruchomości nie zawarli ugody, a ustalenie przebiegu granicy nastąpiło na podstawie zebranych dowodów lub zgodnego oświadczenia stron."
Tak więc to co piszesz nie dotyczy rozpatrywanego przypadku - tu zawarto ugodę. Ma tu zastosowanie Art.31 pkt 4. "W razie sporu co do przebiegu linii granicznych, geodeta nakłania strony do zawarcia ugody. Ugoda zawarta przed geodetą posiada moc ugody sądowej."
Tak więc postępowanie w trybie administracyjnym staje się bezprzedmiotowe i należy je umorzyć.
Napisałeś: "Uważam, że na dzień dzisiejszy akt ugody posiada wady prawne i nie może być brany pod uwagę przy ustalaniu stanu prawnego granicy ani też nieruchomości. A winę za to ponosi Wójt, który wydał decyzję przed włączeniem operatu z rozgraniczenia do państwowego zasobu gk."
To całkowita nieprawda. Wójt postąpił prawidłowo. Akt ugody nie posiada wady prawnej (chyba, że np. nie zawarto go przed geodetą lub podpisały go osoby nieuprawnione lub pod przymusem itd.). Wadliwe było postępowanie geodety, który nie doprowadził sprawy do końca. Może on za to "beknąć" tak jak za wykroczenie przeciwko dokumentom. Bo są świadkowie, iż taki akt był w rękach geodety. Co z nim zrobił: ukrył, zniszczył czy wyrzucił ?
Tak więc podtrzymuję, że postępowanie w opisanej sprawie powinno być jak w opisałem poprzednio.