Ja myślę, że z tym "centrowaniem tyczki" to weryfikator przesadził i to mocno. Natomiast myślę, że mogło mu chodzić o § 32 ust. 2 "gniota", czyli o "mp" dokładność wyznaczenia szczegółu terenowego lub pikiety pomierzonej metodą biegunową. Te błędy mp pikiet świetnie liczy Winkalk. [www.coder.itl.pl]


Własnie dlatego rozp. ws standardów z 2011 r. są nazywane gnionem bo tam jest istny miszmasz. Nie ma to jak instrukcje i wytyczne O-G-K, przynajmniej w nich był zawsze wymieniony zespół odpowiedzialny za autorstwo każdej instrukcji.

A dzisiaj? Wprowadzono nie istniejący obowiązek by standardy zawodowe były przepisami prawa powszechnie obowiązującego, a to właśnie po to by umocować różne takie osoby, które nawet geodetami nie są a nasze roboty weryfikują. No bo jak to, przecież do porównania wyników zgłoszonych prac z obowiązującym prawem nie trzeba żadnej szczególnej wiedzy.

W projekcie Kodeksu urbanistyczno-budowlanego [legislacja.rcl.gov.pl] , który podobno już w styczniu ma być w sejmie, przeczytałem w Dziale VI Rozdziale 2 "Opracowania i czynności geodezyjne" coś, co mi się bardzo spodobało bo rokuje to zmianę dotychczasowej tendencji legislacji standardów technicznych naszego zawodu:

Cytat:

Art. 373. § 1. Właściwi ministrowie i kierownicy urzędów centralnych mogą opracowywać, rekomendować do stosowania oraz rozpowszechniać wzorce, standardy, wytyczne i inne opracowania, dotyczące sposobów wykonywania opracowań i czynności geodezyjnych w procesie inwestycyjnym.
§ 2. Dokumenty, o których mowa w § 1, wchodzą w skład zasad wiedzy technicznej.

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"