U nas notariusz nie przepuści podziału bez dojazdu w takiej czy innej formie. Wytłumacz klientowi że spadkobiercy moga mieć problemy w przyszłości. Jak strona ma pomysły niezgodne z prawem lub zdrowym rozsądkiem , to polecam skorzystanie z usług konkurencji i często po jakimś czasie klient wraca skruszony jak szarak na mrozie. Dlaczego za kilka lat mam się wstydzić roboty. Widziałem takie "produkty" np. droga dojazdowa na pole, o szerokości 4,00 m z ostrymi zakrętami (załamaniami) , przychodzą żniwa i wjedź kombajnem, albo dojazd do nowowydzielonych nieruchomości po drodze polnej szer.3-4m, budynków jest kilkanaście, a jak mają minąć się pojazdy, a pług śnieżny zimą jak wjedzie nie mówiąc o uzbrojeniu. Trzeba znaleźć złoty środek między chytrością klienta a zdrowym rozsądkiem - o planie zapomnij, bo która gmina ma uchwalony.
A siedliska... te "obory" z balkonami, "chlewiki" z tarasami,
itp. gargamele, szkoda gadać !