Md,
spokojnie z ocenami, bo jednak z twojej strony jakieś oceny padły. Wyczułem w Twoim poście dezaprobatę faktu, że mimo paru dni nikt nie odpowiedział...A mnie się wydaje, że odpowiedzi padały. Fakt, że bardziej oparte w praktyce, niż bezpośrednio w kodeksach, ale jednak...

To, że większość była za wydzieleniem dostępu może świadczyć, że u podstaw takiego stanowiska są jakieś zasady prawne. Ja nie mam ochoty szukać podstaw, nawet poślednich, dla takiego stanowiska, bo po pierwsze - nie chce mi się, ale najważniejsze jest to, że moim zdaniem nie ma przepisu powszechnie obowiązującego prawa, zmuszające do wydzielania dostępu do drogi publicznej przy wydzielaniu nowej działki w wyniku tzw. "podziału rolnego". Jedyną instancją uprawnioną do decyzji, również i w tej sprawie, jest właściciel.

I powiem tak, że bardzo dobrze i słusznie, że tak jest. Bo wszelkie zakazy w tej materii przypominają mi czasy, w których to nie rolnik wiedział kiedy zbierać plony, to nie właściciel wiedział co jest dobre dla jego własności itd, tylko organ. Kiedyś było to KC, instruktor z Gminnej Służby Rolnej, ale nigdy właściciel. Dzisiaj właściciel jest gestorem uprawnień własnościowych, i powtórzę, bardzo słusznie.

Z tego wniosek jest oczywisty: niech wszyscy, którym zakusy penetracji uprawnień własnościowych chodzą po głowie, mają na uwadze fakt, że w przypadku zmiany "stanu zadowolenia" właściciela z "pomocy" udzielanej mu bez jego inicjatywy, dzielonej nawet bezinteresownie, w dobrej i bezstronnej wierze, może się odwrócić przeciwko udzielającemu porad geodecie. Porad które niestety nie mają bezpośredniego oparcia w zasadach prawa.

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"