Witajcie..
Muszę trochę ochłon±ć ze zdziwienia i zatrzymać się nad tym co się dowiedziałam.
no, nie podoba mi się, no nie!!
Zopełnie niekonkretny człowiek!
Jakie fakty?
Ale zanim o tym, powiem jasno powierzchnia działki zakupionej 2,74, powierzchnia wytyczona zmniejsza j± o 864 m. ALE JA AKCEPTUJĘ OKRE¦LONˇ POWIERZCHNIĘ WYZNACZONˇ GRANICAMI. MAM TERAZ PEWNO¦Ć, ŻE TO JEST WŁA¦CIWA MOJA DZIAŁKA! NIE DYSKUTUJĘ NA TEMAT POWIERZCHNI, UFAM,ŻE ZOSTAŁA WYLICZONA PRAWIDŁOWO.
1.tryb powiadomienia mnie, jak wiecie, nieprawidłowy
2. tryb powiadomienia s±siadów moich granic nieprawidłowy. Rozmawa o wyznaczeniu moich granic - czwartek, sobota działania w terenie.Nie ma nawet czasu na wysłanie powiadomień, a termin powiadomienia niedotrzymany. W trakcie prac na gruncie dostał dowieziony dzierżawca-rolnik z s±siedniej wsi, uprawiaj±cy tę ziemię. Geodeta był zaskoczony, gdy powiedziałam, o tych koneksjach. Zatem według mnie w ogóle nie sprawdził dokumentów s±siednich działek. Totalna fucha!!!
3.na protokole granicznym podpisał się ów rolnik!!!
4. Geodeta stwierdził jednoznacznie,że zakończył prace na gruncie i więcej spotkań na gruncie nie będzie, no chyba,że ja sobię życzę....
5.Prace na gruncie zakończył(???) zostawiaj±c wbite paliki(pomiarowe)drewniane i nie zamierza nic więcej robić.Gdy zapytałam jak wyznaczył geodezyjnie granicę w terenie, odpowiedział, że mog± być paliki drewniane,słupki metalowe.Powiedziałam, że ja chcę mieć geodezyjne słupki betonowe. No to jest problem, bo firma, która je robiła, to już jej nie ma, a w ogóle to ON NIE JEST MURARZ!!
6.Geodeta nic nie wiedział, o póĽniejszych zmianach na gruncie i podziałach działek. Czyli jak pisałam posługiwał się dokumentami z 1965 roku, a 1993 rok gdzie¶ umkn±ł Nie czepiam się być może nic nie tyczono na gruncie, ale te zmiany musz± być mu znane!!!!!!!!Obiecał, że je sprawdzi....
7.Potrzebuje czasu na sporz±dzenie dokumentów do starostwa, ale musiałam to na nim wymusić, bowiem miałam wrażenie, że s±dzi, iż jego praca się skończyła, bez dokumentów i chciał, abym sama sprostowała dokumenty, bez geodety????!!!! O tempora!!! o mores!!!
No podniósł mi ci¶nienie!!! Ale spokojnie!!
8. I sukces wreszcie okre¶lił cenę pracy i to zrobił uczciwie. Zatem nie jest tak Ľle.Ale jako¶ tej pracy???? Dużo domniemywań. Ufam, że przygotowane dokumenty będ± konkretne, bo będzie musiał je podpisać!!!
Póki co, to jeszcze nie płacę muszę przemy¶leć
Ale bez w±tpienia jest to zakręcony człowiek. Absolutnie odradzę wszystkim swoim nieznajomym. Bo znajomym w pierwszej kolejno¶ci.
Co do betonowych znaków granicznych??? Umie¶cić je przy pomocy s±siadów?? To legalne??? I w taki sposób???
i koniecznie musi to zaakceptować s±siad, tego oranego kawałka, bo przyorał trochę mojej ziemi i nie jest szczególnie zadowolony. Tylko w innym miejscu jest na jego korzy¶ć, może odpu¶ci, albo się prze¶pi z tematem i będzie spoko. Zawsze łatwiej będzie to do zaakceptowania we wsi, bo i tak miastowe przegrali i stracili grunt. Ale nie stracili dobrych kontaktów i tym wygrali!!!!!!!!!!!!!!
Kurcze, ale mi się rodzynek geodezyjny trafił...