Ależ ja się absolutnie zgadzam, że ten geodeta to rutyniarz.
Nie usprawiedliwiam go. Sytuacja ta, powinna nam posłużyć jako przestroga. Chciałem to ogłosić, bo im więcej geodetów to przeczyta i przemyśli tym mniej partaczenia, zdroworozsądkowe podejście do ustalania cen, większy szacunek dla zawodu, a ludziom będzie żyło się dostatniej, bla bla bla...

Wniosek o mapie zasadniczej to tylko mój skromny głosik, w dyskusji, która przetacza się przez to forum w coraz większej liczbie postów. Coraz więcej jest tematów, które niby traktują o czym innym, a i tak dyskusja schodzi w końcu na wartość mapy zasadniczej i związanego z nią całego systemu funkcjonowania geodezji w naszym kraju.

Pozdrawiam