geoziom Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> 4 miesiące na wyjaśnienie sprawy. Długo, ale
> sprawa być może wymaga pomiarów w terenie a to
> wykonują firmy wyłonione w przetargach co powoduje
> wydłużenie terminu załatwienia sprawy (zamówienia
> publiczne). Myslę, że ocena urzędników przez
> eljotpi w tym przypadku jest przedwczesna. Poza
> tym wszelkie sprawy związane ustalaniem granic,
> obliczaniem powierzchni działek itp. wykonują
> firmy geodezyjne a nie urzędnicy i to one mogły
> popełnić błąd (jeżeli jest tu jakiś błąd). Z
> praktyki wiem, że takie różnice powierzchni choć
> sporadycznie ale zdarzają się.
> Zgadzam się z wypowiedzią wojtka: Proszę sprawdzić
> czy zgadzają sie granice działki.


Rozwaliłeś mnie tym ostatnim zdaniem, czyli według Ciebie to Dudim ma nająć geodetów i dowieść gdzie jest błąd? No nie żartuj, kto zepsuł ten naprawia a jeszcze powinien przeprosić.

Moje zdanie o urzędnikach, niektórych urzędnikach, jest oparte na konkretnych sprawach i spostrzeżeniach. Np. do mistrzostwa opanowana technika spychologii, tak jak w tej sprawie.

A konkretnie, to urzędnik powinien zażądać wyjaśnienia różnicy od wykonawcy prac a do tego nie potrzeba przetargu.

I jeszcze jedno, urzędnik nie wykonuje pomiarów, no chyba że na własny rachunek, ale oczy i rączki ma a i trochę praktyki w posługiwaniu się mapami też. To co stoi na przeszkodzie by porównał kształty przedmiotowych działek na pierwotnej mapie z rysunkiem na nowej mapie. Różnicę 40 arów powinien zauważyć nawet gołym okiem. A gdy nie to zwykła szkolna linijka... i po kłopocie.

Pozdro



Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2007-08-31 07:53 przez eljotpi.