Re: ewidencja rguntów do ara
Autor:
Jarek Thor (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 26 lis 2006 - 18:32:02
Parę zdań do eljotpi.
Być może ty mnie nie zrozumiałeś a być moze ja czegoś tu nie rozumiem. Piszecie że w waszym regionie zapisy w ewidencji gruntów o powierzchni działek są prowadzone do ara i wynika to z małej dokładnosci pomiaru nie pozwalajacej na zapis do m2. Więc logiczne jest raczej że wpis o powierzchni działki i tak nie jest zgodny z faktycznym stanem na gruncie czyli do m2 jak obowiazują dzisiejsze przepisy. Jeżeli wydzielana nowa działka nie przekracza 1/3 powierzchni starej z pewnoscią nie mierzycie całej starej działki a powierzchnię reszty obliczacie przez potrącenie. Wydaje się że logicznym jest stwierdzenie że zarówno powierzchnia działki dzielonej jak i nowej obliczonej przez potrącenie jest i tak obarczona błędem. Więc moja opinia jest taka (napisałem to już wcześniej w poprzedniej mojej wypowiedzi) że całkowicie zgadzam się z wypowiedzią Geokuby iż stan z lewej strony powinien być zgodny ze stanem z prawej z uwzględnieniem obliczeń po prawej do 4 miejsc po przecinku. Przypadki zmiany powierzchni działek czyli róznica pomiedzy stanem dotychczasowym i nowym powinna z czegos wynikać i być zatwierdzona decyzją organu zarządzającego ewidencją czyli decyzją starosty.Geokuba zresztą w kolejnej wypowiedzi poddał pod wątpliwość czy ktokolwiek inny czyli np.Wójt Gminy , Burmistrz czy też Prezydent miasta moze w decyzji zatwierdzającej podział odnosić się do zmiany powierzchni działki a co za tym idzie do zmiany stany Księgi wieczystej. Wg mnie - podobnie o ile zrozumiałem dobrze Geokubę - uważam ze jedynie starosta ma do tego prawo jako osoba odpowiadajaca za ewidencje. Oczywiscie jak ktos bardzo chce moze miec wątpliwość czy 0,65 = 0,6500 ale równie dobrze mozna mieć wątpliwosci czy 2+2=4. To jednak nie mój problem. A jesli chodzi o to czy dla mnie jest ważne czy dokładność określenia powierzchni działki jest istotne czy też nie chociażby ze względu na wartość 1 m2 odpowiem tak. My wykonujemy swój zawód zgodnie z życzeniem zleceniodawcy ale tez i zgodnie z instrukcjami i przepisami. Jeżeli robie podział a wydzielana działka jest większa od 1/3 mierze całą starą działkę wznawiając uprzednio jej granice. Jeżeli jest mniejsza reszte obliczam przez potrącenie. Natomiast jesli prywatna działka ma być przejeta w całosci np pod drogę jej granice są wznawiane a powierzchnia jest liczona kontrolnie. Więc nie wydaje mi się żebym jako geodeta był nie w porządku wobec której kolwiek ze stron postepowania.
I jeszcze jedno zdanie na temat współrzednych punktów na terenie wystepowania szkód górniczych. Być może rozbawiłem cie swoją wypowiedzią i nie mam zamiaru oceniać co cię bawi a co nie. Mozliwe że niepotrzebnie wtrąciłem ten wątek do rozmowy ale z mojego punktu widzenia ma to duzy wpływ na dokładności w pomiarach a co za tym idzie w okreslaniu powierzchni działek ewidencyjnych. Mówisz że cie rozbawiłem?...powiem tylko tyle. Nawet nie masz pojecia ile ty rozbawiłeś osób którzy maja doswiadczenie w pomiarach katastralnych na terenach szkód górniczych swoją wypowiedzią. I chyba dobra rada na przyszłość. Jak sie na czymś nie znasz nie zabieraj głosu.
Pozdrawiam.