Cześć nil20.
Ponieważ dośc ostro potraktowałeś moją wypowiedź, w obronie własnej, zwrócę Ci uwagę na pewne błędy w Twoim rozumowaniu.
Zacznijmy od końca. Określenie ,,burdel" odnosi się do sytuacji w branży i dotyczy braku jasnych uregulowań i samowoli administacyjnej w przepisów. Podjęty wątek jest tego dobrym przykładem. Nie twierdzę, że u was jest burdel, chociaż jak sam piszesz idealnie nie jest.

,,Wiem, że niektóre Księstwa naliczają także za wznowienie, ustalenie, wyznaczenie, poprzedzające przyjęcie granic a to już rażąco narusza prawo.
No jak to? Przecież wznawianie znaków to nie jest opracowanie projektu podziału ani przyjęcie granic."

Rozporządzenie w/s wysokości opłat: Postanowienia dodatkowe:
9.2.Jeżeli w ramach zgłoszonej pracy geodezyjnej dotyczącej opracowań wymienionych w tabelach I-VIII zachodzi konieczność wykonania również innych opracowań wymienionych w tych tabelach jako niezbęde dla opracowania "zasadniczego" czynności pomocniczych, wysokość opłaty ustala się tak jak dla opracowania "zasadniczego".

,,Przy rolnych można stabilizować przed złożeniem operatu,
A to dlaczego? Jak opisujesz takie dodatkowe znaki, niewykazane w numerycznych opisach granic działek zaewidencjonowanych? W jakim protokole - "okazania nowych granic" ? Konsekwentnie, należałoby czekać na ujawnienie w egb podziału rolnego, bo od nie-rolnego różni się on tylko tym, ze nie jest wymagane uzyskanie decyzji wójta ani sporządzanie dokumentów, które stanowią załączniki do wniosku o wydanie decyzji."


Sam piszesz, że egib wyłącznie ujawnia podział a nie dokonuje.

,,Kilka lat temu było jakieś stanowisko w tej sprawie.
I słuszne, bo wyznaczono punkty podziału z urzędu (a raczej na wniosek zarządcy drogi) w terenie, który jeszcze należał do poprzedniego właściciela. Czyli wtargnięto z pasem drogowym bez zezwolenia, za wcześnie."

Myślałem wyłącznie o stanowisku w/s pobierania opłat za stabilizację punktów po podziale. Co ma stabilizacja do wtargnięcia bez zezwolenia - nie wiem.

,,Ten skomplikowany wywód ma się nijak do uogn. Operat podziału nieruchomości jest włączany do zasobu na etapie projektu.
I co z tego, ze jest włączany do zasobu? Arpad, zasób ma się nijak do rejestru ewidencji gruntów i budynków, dopóki nie wpłynie do organu prowadzącego ewidencję stosowna decyzja, powołująca się na dokument znajdujący się w zasobie.(...) Powtórzę się: opłata za wznawianie znaków lub wyznaczenie punktów ujawnionych w ewidencji dotyczy tylko punktów ujawnionych w ewidencji, nie w operatach przyjętych do zasobu.
Wywód ma się konkretnie do zapisów art. 96 ust. 4 UOGN - przed decyzją (co ciekawe UOGN, w odróżnieniu od rozporządzenia o podziałach, nie precyzuje, że ma to być decyzja ostateczna albo prawomocna, jednak jej migracja z gminy do starosty trwa czasem kilka tygodni) nie ma mowy o tym, aby projektowane punkty nazywać punktami granicznymi(...)"

Generalnie zgodziłbym się z takim rozumowaniem, gdyby nie fakt, że to decyzja wywółuje skutki prawne a nie czynności materialno-techniczne, związane z jej przekazaniem i ujawnieniem w katastrze nieruchomości.
Przyjęcie operatu do zasobu powoduje, że są w nim również projektowane punkty graniczne, które z dniem ostateczności decyzji przestają być projektowane. W moim przekonaniu nie ma tu miejsca na obmyślony przez Ciebie sposób uniknięcia opłat za stabilizację. Poza tym, nie widzę w tym kontekście uzasadnienia do etapowania zgłoszonej pracy. Przyjęty do zasobu projekt podziału kończy robotę.

Pozdrawiam.