Tak wszyscy wiemy, że gps czasami lubi okłamać. Dlatego napisałem, że jak w biurze porównałem wsp i wyszły odchyłki przekraczające 15cm to wszystkie znaki graniczne zostały ponownie pomierzone i II pomiar potwierdził I.
Wiem też, że każdy podział jest inny i wymaga osobnego podejścia do tematu. Jednak niejednokrotnie panowie i panie spotkaliście się w swojej pracy, że odszukaliście istniejące znaki graniczne. Byliście pewni, że wasz pomiar jest poprawny. Dodatkowo na przedmiotową działkę był "świeży" i mogłoby się wydawać wiarygodny szkic a jak porównaliście wsp. z waszego pomiaru i wsp. z pomiaru poprzedzającego waszą prace to wyszły odchyłki. I po zmianie wsp. które przekroczyły odchyłkę "porozjeżdżały" wam się czołówki.
Nie pytam co należy zrobić tylko jakie jest wasze podejście do tematu:
1. Robicie tak żeby pasowało i nie zmieniacie. (przecież to kilka cm a o kilka cm nie chodzi - znam takich geodetów)
2. Robicie dochodzenie i próbujecie wyprostować błędnie zakopane znaki.
3. Mierzycie to co znaleźliście. Zmieniacie wsp. czołówki wam się porozjeżdżały i opisujecie problem w sprawozdaniu technicznym.