Autor:
ilus (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
oskar wilde Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ilus Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > ależ skąd minimum to 20 minut na punkt przy
> > wysyłaniu obserwacji do obliczeń w ASG i 15 min
> na
> > punkt (metoda szybka statyczna) przy
> samodzielnych
> > obliczeniach a co stoi na przeszkodzie zakupu
> np.
> > dwóch odbiorników używanych i jednoczesny pomiar
> 2
> > punktów? czy obliczeń w terenie? wystarczy
> dostęp
> > do internetu. Hm tylko widzę tu większą
> przeszkodę
> > niż ekonomiczną.....trzeba myśleć i wiedzieć co
> > się robi.
>
>
> Dobrze dobrze
> niech kolega powie co z jego myślenia wyszło.
> Jeśli jesteś posiadaczem gps rtk to jestem
> przekonany (pewien) , że wykupiłeś jakiś abonament
> na korekty. Myślenie nic tu nie pomoże- zwykła
> ekonomia.
>
> A teraz jeśli wykupiłeś abonament to zestaw to z
> tym co napisałeś na górze, Jeśli nie wykupiłeś to
> daj znać na forum.
o rany, rany, w poprzednim poscie już się siłą powstrzymywałem przed komentarzem
teraz też się powstrzymam
bo nic to nie wniesie.
Temat główny wątku "Odbiornik GPS w małej firmie - czy to w ogóle teraz ma sens?" moim zdaniem ma, i ekonomicznym wyborem dla małej firmy (czyli przeważnie jednoosobowa działalność gospodarcza prowadzona głównie na terenie gminy przypuszczam) nie posiadającej jeszcze żadnego gpsa - to rozwiązanie bym polecał w takim przypadku, plusy niski koszt wdrożenia i eksploatacji, a w kwestii zaspokojenia ciekawości nie wykupiłem abonamentu bo jestem w zasięgu MSPP, gdybym nie był też bym nie wykupił w obecnej sytuacji (wystarczyło by mi zakupić dwie karty sim z darmowymi połączeniami między sobą i działam jak potrzebuje w RTK, ewentualnie dokupić używany radiomodem UHF 35W (co i tak miałem w planach zrobić - w cenie rocznego abonamentu ASG można trafić używany) żeby można działać gdy brak zasięgu GSM ale to się na tyle rzadko zdarza, że statyka wystarczała w takich przypadkach.
Szczerze co do moich myśli to nie mam zielonego pojęcia co z nich wychodzi, natomiast mogę się podzielić moimi przemyśleniami:
- sposób i tryb wprowadzenia opłat za usługi ASG trochę minął się z celem/założeniem z jakim powstało ASG.
- to GGK powinno zależeć, żeby geodeci korzystali z usług RTN
- dostęp do korekt DGPS powinien być bezpłatny lub za symboliczną opłatą
- może czasem zdarzy mi się skorzystać z serwisu POZGEO, ewntualnie po wdrożeniu projeku ASG+ z czystej ciekawości przetestować serwis do obliczeń kinematycznych jeżeli będzie zbliżony cenowo do POZGEO, ale już teraz ASG zniechęca bo miało być możliwe zalogowanie się do systemu bez możliwości korzystania z serwisów a tak nie jest.
- coraz częściej zauważam wprowadzanie ograniczeń w wykonywaniu zawodu
- samorząd zawodowy, nie ja jestem na NIE, może i założenie słuszne i pozytywne ale wyjdzie jak to w Polsce odwrotnie, moim zdaniem to krok wstecz w rozwoju.
- za około 5 lat ukaże się następny twór zmieniający dotychczasowe symbole i opisy obowiązujące na mapach - i wszystko będzie czytelniejsze ijednorodne
.
- w dłuższej perspektywie gdy już ostatni ośrodek przeniesie zasób do formy cyfrowej z czasem nastąpi zespolenie do jednego centralnego ośrodka a zawód no cóż nastąpi dalsza degradacja do "uprawnionego pomiarowego" częściowo
- a środowisko no cóż nie spodziewał bym się większych zmian w przeciągu kilku pokoleń poza tym to tylko usługa.
- a z mocy ustawy PGiK uprawniony geodeta już w poprzednim systemie został "ubezwłasnowolniony" i przez dziesiątki lat nikomu to nie przeszkadza (poza pojedynczymi przypadkami) geodetom, stowarzyszeniom czyli znowu niewiele się zmieni.
- wiele osób psy wiesza na ASG szybko zapomnieli że parę ładnych lat bez opłat korzystali z systemu.