Re: CZy Geodetów stać na protest?
Autor:
nil20 (---.cdma.centertel.pl)
Data: 30 lip 2014 - 21:40:42
Stanley Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> PBG nie rozumie porównania, trudno. Przytaczam
> taką spontaniczną akcję która chociaż niby nie ma
> nic wspólnego z tematem, to przyniosła jakieś
> połowiczne zwycięstwo. Tu też trzeba odrobinę
> spontaniczności.
No tak, drzewa leżą i już są tylko drewnem. Mnie na takie sukcesy nie stać. Rozumiem bezsens walki z pilarzami, nie oni decydowali, oni tylko przyszli do pracy. Nie rozumiem sensu rzucania kamieniami w policjantów przed sejmem, bo wiem, że oni tez są tylko w pracy, i akurat do takiej wcale się nie palą. Sam się z tym spotykam, gdy wytyczam granice pasa drogowego albo ekran akustyczny ludziom przed domem, którzy są bezsilni wobec decyzji ZRID. Ale w związku z tym mam się bać jechać w teren bez pistoletu? Czy jeśli mnie pobiją, zrobią słusznie, coś wygrają oprócz kolegium, jeśli nie zrobią niczego więcej?
Nie rozumiem sensu wysyłania do urzędu pism zaczynających się od "dlaczego", bo na takie pismo nie uzyskamy żadnej sensownej odpowiedzi. Bliżej mi w tym wątku do PBG i jeometroska, to jest polityka. Zwłaszcza, że wielu, bardzo wielu z geodetów pracuje po stronie administracji samorządowej i rządowej.
Tak, te przepisy niosą wiele zagrożeń, jeszcze bardziej ułatwiają korupcyjne praktyki.
Paradoksalnie, można te zmiany przedstawić jako idące w dobrym kierunku. Ja się z pewnych spraw cieszę:
- wreszcie nie muszę mieć osobnych wzorów zgłoszeń i wniosków o przyjęcie do zasobu do różnych ośrodków (doprawdy, w niektórych powiatach to był zupełny folklor)
- wreszcie nie muszę się głowić, ile wyniesie opłata przy inwentaryzacji powykonawczej, bo nie będzie zależna od ilości pomiaru, długości sieci itd. a za dane płacę tyle samo.
- połowicznie na razie (ale jednak) spełnił się jeden z naszych postulatów: płaćmy za pobierane dane, przekazujmy dane odpłatnie: na razie płacimy za dane przy zgłoszeniu. ale przy oddawaniu do zasobu płacimy już nie za nasze dane, tylko za potwierdzenie, że opracowaliśmy je zgodnie ze sztuką (to jest ważne dla naszych klientów, którzy finalnie ponoszą koszty naszych opracowań i tych wszystkich opłat - i naprawę chcą wierzyć, że ktoś nad tym panuje, bo nie są w stanie zweryfikować sami skutków naszych usług tak, jak np. glazurnika czy kucharza.
- znacznie staniały dane numeryczne mapy zasadniczej i choć bywa niewiarygodna, to właśnie za jej uwiarygodnienie nam klienci płacą i doprawdy, nie narzekajmy na to...
itd. Naprawdę, nam nie wystarczy iść i tupać przed sejmem.