Re: CZy Geodetów stać na protest?
Autor:
geodetka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 31 lip 2014 - 15:08:40
eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> geodetka Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ja tak sobie myślę, że skoro nie mamy związków
> > zawodowych, nie mamy
> > samorządu zawodowego, a chcemy zorganizować
> > poważny protest ....
> > to muszą to przygotować i poprowadzić
> > przedstawiciele największych
> > stowarzyszeń skupiających geodetów i
> kartografów.
> > Mam tu na myśli GIG, PTG, SGP, SKP.
> > No bo jeśli strona rządowa zechce przystąpić do
> > rozmów to kto z naszej
> > strony weźmie udział w tych rozmowach ? Wszyscy
> > protestujący ?
> > Niestety, ale rzeczywiście to już jest
> polityka.
>
> Droga Koleżanko, tu chodzi o spontaniczny protest
> ludzi a nie organizacyjny. W moim przekonaniu
> medialnie to ten spontaniczny będzie więcej wart a
> przecież zdajemy sobie sprawę, że chodzi nam by za
> pośrednictwem mediów Władza dowiedziała się, że
> jest taka grupa zawodowa jak GEODECI i że nie jest
> to jakaś bezwolna hałastra, z którą się da zrobić
> co się będzie chciało. A co najważniejsze, że stać
> nas na odwagę i protesty w słusznej sprawie. A
> sprawa jest jedna zasadnicza BY ZACZĘTO SIĘ Z NAMI
> LICZYĆ!
Panie Leszku
Protest spontaniczny ? OK.
Tylko uważam, że na czele tej akcji protestacyjnej powinien ktoś stanąć (2-3 osoby) na wypadek gdyby strona rządowa zechciała z nami rozmawiać.
Jeśli wyślą np. ministra, sekretarza, podsekretarza to kto pójdzie z nimi gadać ?
Ja już się przyłączyłam. Myślę, że uda mi się przyprowadzić 3-4 osoby.
Pozdrawiam
Geodetka
Geodetka