Re: CZy Geodetów stać na protest?
Autor:
Verbatim (---.197.88.19.edial.pl)
Data: 30 lip 2014 - 22:14:25
Stanley Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> PBG nie rozumie porównania, trudno. Przytaczam
> taką spontaniczną akcję która chociaż niby nie ma
> nic wspólnego z tematem, to przyniosła jakieś
> połowiczne zwycięstwo. Tu też trzeba odrobinę
> spontaniczności. A tak nawiasem mówiąc to była
> akcja którą sam spowodowałem z pomocą lokalnej
> społeczności. Uzyskanie 135 podpisów trwało jakieś
> półtora dnia, do tego
> informacja do gazet, ochrony środowiska i
> telewizji Bytów, radia Gdańsk i wszystkich
> możliwych instytucji. Mimo zatwierdzonego planu
> zagospodarowania i zgody na wycinkę udało się
> uratować 12 z 25. Tu też trzeba ratować co się da.
> Tchórzliwi i spolegliwi niech cicho siedzą.
Co chcesz ratować? Może precyzyjniej? Stare zgłoszenie prac? Mapy ewidencyjne i zasadnicze w analogu? Dotychczasowe zasady kontroli operatów (dokumentacji technicznej) przekazanej do zasobu? A może chcesz bronić niekontrolowanego dostępu (stare zasady) administracji geodezyjnej do danych państwowego zasobu. A może jesteś wrogiem cyfryzacji zasobu gk.? Idzie nowe, nie chcesz zgłaszać pracy geodezyjnej i kartograficznej lub pobierać potrzebne dane przy pomocy mobilnych urządzeń? Itd. itp. Każdy czas na zmiany jest zły, strach przed nowym, czy dam radę? Odpowiedź jest prosta, nowa sytuacja uporządkuje rynek robót geodezyjnych, wytnie tych co mają kłopoty z przystosowaniem do nowych warunków i tych z administracji i tych z wykonawstwa? Taki jest koszt zmian, czy na lepsze, twierdzę, że tak!
Na naszych oczach dokonuje się postęp cywilizacyjny i czy chcemy czy nie, musimy w nim uczestniczyć. Pewnie, że jest sporo do naprawienia? Lekarze jakoś nie protestują, że służba zdrowia jest publiczna, potrafią zarabiać po 20-30tys. miesięcznie, ich pod sejmem brak, tam tylko pielęgniarki, które nie potrafią się zorganizować a w szpitalu i w przychodniach najważniejsze. Takie moje uwagi na tę noc...
Verbatim