STANLEy
Nie wiem jak inni, ale ja pracę wybrałem z pełną premedytacją. Już sama geneza słowa GEODEZJA mówiła mi (GEO-ziemia DAISO-będę dzielił). Wniosek trzeba się będzie pobrudzić i zapewne napocić. Nie mam z tym problemów. Jak pisałem wcześniej mogę budowlańcowi pomóc. Pomóc nie robić za niego.
Nikogo nie osądzam. Chcesz robić tak jak robisz to rób. Ja robię swoje. Daje szkic tyczenia, robię wpis w dziennik i tyle. Mam się martwić, że koparkowy wypieprzy połowę ław? Proszę Cię. Dla mnie ty i tobie podobni możecie nawet wozić i wbijać swoje deski i pale, skręcać zbrojenie, szalować, malować i h.j wie jeszcze, co robić. Wolna wola.
Zrozum natomiast jedno. To, w jaki sposób zabezpieczy się punkty bazowe leży TYLKO w interesie wykonawcy tegoż budynku, a nie twoim.
Bardzo dobrze to widać na większych budowach, gdzie chłopaki nie mają problemu z wbijaniem/kopaniem/zabijaniem -w końcu to ich praca. Wiedzą, bo im lepiej zabezpieczą sobie BAZĘ, tym łatwiej/lepiej dla nich.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2014-08-12 19:56 przez carlos.