Re: akt ugody nie przyjęty do zasobu GiK
Autor:
Harpagon (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 02 wrz 2007 - 17:04:49
Do eljotpi.
No cóż, możesz sobie trwać przy swoim zdaniu. To nie mój problem.
Napisałeś: "W przypadku sporu również wydaje się decyzję umarzającą, ale jeszcze nie widziałem by wójt, burmistrz czy prezydent wydał ją przed włączeniem operatu do państwowego zasobu, a ta czynność też dosłownie nie jest wymieniona w ustawie. A przekazanie materiałów wykonanych do czasu przerwania prac nie jest tożsame ze statusem włączenia ich do państwowego zasobu geodezyjnego."
Tak, ale tu chodzi ci o przypadek opisany w art.34 PG, kiedy nie zawarto ugody i nie można wydać decyzji rozgraniczeniowej. Wtedy dokumentację przekazuje się Wójtowi a on przesyła ją do sądu - po uprzednim umorzeniu postępowania administracyjnego. Nie ma tu nigdzie mowy, że taka dokumentacja powinna być wcześniej włączona do zasobu. Ma to sens - sprawa trafa do sądu, a sąd moze ustalić granice zupełnie inaczej niż proponuje geodeta. Po co więc makulatura w ośrodku ?
A ja nie spotkałem aby wójt żądał stempla ośrodka. Nie ma podstaw.
W rozpatrywanym przez nas przypadku wójt musi umorzyć postępowanie rozgraniczeniowe na mocy Art. 105. § 1. KPA: " Gdy postępowanie z jakiejkolwiek przyczyny stało się bezprzedmiotowe, organ administracji publicznej wydaje decyzję o umorzeniu postępowania."
PG art 31 p 4.mówi: " W razie sporu co do przebiegu linii granicznych, geodeta nakłania strony do zawarcia ugody. Ugoda zawarta przed geodetą posiada moc ugody sądowej."
A więc sprawa została zakończona w trybie Kodeksu Cywilnego a nie KPA i postępowanie w trybie KPA należy umorzyć, bo jest ono bezprzedmiotowe.
Przepisy nie precyzują, co dalej dzieje się z dokumentacją. Niemniej wójt musi widzieć ugodę aby móc umorzyć postępowanie. Tak więc logicznie jest, aby dokumentacja z ugodą trafiła do wójta a następnie po dołączeniu decyzji o umorzeniu postępowania została przekazana do ośrodka.
Pośrednio mówi o tym rozporządzenie wymieniając, co obejmuje dokumentacja - min. "protokół graniczny lub akt ugody" oraz "ostateczną decyzję właściwego organu o rozgraniczeniu nieruchomości lub umorzeniu postępowania rozgraniczeniowego"
Nie rozumiem o czym piszesz w ostatnim poscie:
„Inaczej mówiąc, gdyby operat został włączony do zasobu to decyzja o umorzeniu nie byłaby narażona na wady.”
Decyzja nie jest wadliwa. Natomiast nie wiem, dlaczego geodeta nie dołączył jej do dokumentacj i nie pzekazał całości do ośrodka. W dodatku wycofał zgłoszenie.
Piszesz: ”A przekazanie materiałów wykonanych do czasu przerwania prac nie jest tożsame ze statusem włączenia ich do państwowego zasobu geodezyjnego.”
Jasne. Tylko nic nie wnosi do sprawy.
Podtrzymuję twierdzenie, że geodeta popełnił błąd nie przekazując dokumentacji do ośrodka.
Ale na początku padło pytanie: „Czy akt ugody nie przyjęty do zasobu jest dokumentem, na podstawie którego można przyjąc granice?”
Myślę, że tak. Jeśli istnieją kopletne dane tzn. szkic ze stabilizacji i pomiaru granicy na którą zawarto ugodę. Ja bym kopie takich dokumentów dołaczył do operatu. Z punktu widzenia prawa cywilnego ta granica obowiązuje, a brak dokumentów w ośrodku to wina geodety.