Re: tyczenie budynku...
Autor:
Verbatim (---.197.88.16.edial.pl)
Data: 13 maj 2016 - 22:00:43
jm Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Verbatim Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > > 3 Czy geodeta musi (jak chcą PODGiKi)
> wykonywać
> > > jakiekolwiek zmiany w EGIB (wniesienie proj.
> > > budynku, użytek Bp), skoro obowiązek ten
> leży
> > po
> > > stronie Starosty na podstawie art 24.2b pkt 1
> > ust
> > > f ?. Czy Twoim zdaniem uczciwe jest, że
> > obowiązki
> > > Starosty przerzucane są na wykonawców pod
> > "grożbą"
> > > nie przyjęcia do zasobu operatu ?
> > odp.
> > A nie leży to w interesie zainteresowanego
> > podmiotu, tylko o tym nie wie?
> > Może dobry usługodawca powinien szepnąć
> > inwestorowi parę słów o jego obowiązkach? Oby
> > więcej takich geodetów, wtedy wszyscy mamy
> równe
> > szance w konkurencji...
> > >
> ...
> > verbatim
>
> Ooo... takie właśnie argumenty urzędasów zawsze
> mnie powalały.
>
> "To jest dobre dla ciebie i twojego zleceniodawcy,
> tylko jeszcze o tym nie wiecie"
> A starosta oczywiście już wie i to zawsze lepiej.
>
> Ale ja dziękuję bardzo za jakże bezinteresowną,
> aczkolwiek przymusową opiekę tych tzw, "dobrych
> wujków", szczególnie w osobie Starosty lub jego
> pełnomocników.
>
> Niech tam już lepiej starosta nie martwi się tak
> bardzo o interes zainteresowanego, a tym bardziej
> o mój status jako "dobrego usługodawcy" i nie
> podpowiada mi co mam "szeptać inwestorowi o jego
> obowiązkach".
> Niech lepiej starosta i dba o swoje własne
> obowiązki.
>
> A jeżeli już starosta taki uprzejmy, niechże to On
> sam "szepnie" inwestorowi, że z powodu dbałości o
> jego, inwestora interes odmawia przyjęcia operatu.
Ano odmówi i to w formie decyzji!
verbatim