Re: czy 4 metry jest przestrzegane ?
Autor:
jm (---.adsl.inetia.pl)
Data: 08 paź 2016 - 01:45:03
Coraz bardziej podobają mi się te nowo tworzone mapy do celów projektowych.
Oto właśnie kilka dni temu, w mojej wiejskiej chałupie, (gdzie sobie już teraz przesiaduje nic nie robiąc poza doglądaniem pszczółek) zjawia się projektant w sprawie uzgodnienia przebiegu przyłącza wody w związku z projektowaną budową wodociągu dla całej wsi i oczywiście przedkłada "mapę do celów projektowych" - jak w załączniku.
Jakiś kolejny jełop geodeta, najistotniejsze oczywiście jej elementy do projektowania, czyli granice działek, skopiował sobie prosto z geoportalu.
Wektor przesunięcia granic względem sytuacji w tym rejonie to ca. 5 metrów. Nic go nie zainteresowało to, że granice ewidentnie tną satuletnie niekiedy chałupy, kompletnie nie pokrywają się z ogrodzeniami.
Bo tak rzekomo mają w ewidencji - to samo co w geoportalu, albo może w geoportalu to co w ewidencji - czyli sklikana mapa szmata z 1941 r. w skali 1:5000, tylko same granice pomierzone w układzie lokalnym.
Ale punktów wspólnych do lokalnego wpasowania w sytuację jak by chciał, znajdzie się dość, ale nikt się o to nie postarał.
Na uwagę zwróconą przeze mnie projektantowi odnośnie jakości tej mapy tenże stwierdził, że też go to zaintrygowało bo ten projekt przez kilka wsi leci i "wszędzie są takie numery z granicami", lecz geodeta sporządzający tę mapę wyjaśnił mu iż cyt "On nic nie może innego zrobić bo taki jest stan urzędowy ujawniony w ewidencji gruntów i granice to jest sprawa właścicieli żeby sobie uregulowali".
No, 45 lat jestem w branży, ale czegoś takiego i na taką skalę jeszcze na własne oczy nie widziałem.
Pomijam tu kwestię jak to będzie wyglądało po wytyczeniu.
Ale zaraz na drugi dzień zjawia się u mnie właściciel sąsiednie działki z podobną mapą od projektanta i z takim oto mniej więcej tekstem,
"No, Panie inżynierze geodeto (bo wie, że jestem geodetą), okazuje się żeś Pan mnie ładnie bujał - że na geoportalu to granice są tak tylko pi razy oko, orientacyjnie nakreślone.
Niech Pan sobie teraz zobaczy - mam tu aktualną mapę wykonaną przez uprawnionego geodetę i na dodatek potwierdzoną urzędowymi pieczęciami.
Chyba nie jesteś Pan ślepy i widzisz, że pański budynek gospodarczy stoi całą ścianą na moim, nawet haczyk na ścianie jest nakreślony dla pewności, i nie jest tak jak Pan twierdziłeś, że granica jest po ogrodzeniu 4 metry od budynku."
Budynek Nr 35 na dole mapy.
Dodatkowo cały narożnik budynku - nomen omen ze ściennym punktem poligonowym, a jakże - też oczywiście sumiennie zawirglowany, w pasie drogowym, studnia w pasie drogowym, trwałe kilkudziesięcioletnie już ogrodzenie też w pasie drogowym. Tylko patrzeć jak dostanę wewanie z powiatu, gminy do wniesienia zaległych opłat za dotychczasowe bezumowne korzystanie z gruntu, a na dodatek nakaz rozbiórki.
Może koledzy coś podpowiedzą co z tym fantem zrobić, bo niby jestem geodetą ale na prawdę nie wiem.
Pozdrawiam JM
Załączniki:
Scan1.JPG (152.3KB)