Re: dokumenty do podziału dla gminy (wniosek)
Autor:
nil20 (---.147.33.165.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 06 mar 2019 - 20:54:33
appraiser Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> blackjack Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Popatrz na wyrok sądu WSA VIII SA/Wa 679/18
> >
> > pozdrawiam
>
>
> Jak sam WSA zauważył licencja służy wykonaniu
> pracy geodezyjnej.
>
> Ale przecież sporządzenie projektu wstępnego
> podziału nie jest ani pracą geodezyjną, ani nie
> służy do sporządzenia projektu podziału.
Chyba, że bez pracy geodezyjnej nie da się wykorzystać mapy z zasobu do sporządzenia wiarygodnego projektu podziału, ani wstępnego, ani ostatecznego, ani do przyjęcia granic w szczególności.
> Ten wyrok jest tak zły, że aż ciężko cokolwiek na
> ten temat powiedzieć.
Faktycznie, czasem lepiej nic nie mówić, jak się nie ma nic do powiedzenia.
> I pomyśleć, że zabrakło geodecie 30 zł na kupno
> zwykłej siermiężnej "mapki" do wstępnego.
I pomyśleć, ze starosta, który wydaje tyle pieniędzy na bzdury, zatrudnia średnio kompetentnych pracowników i pracowanice, które 2/3 "pracy" są na różnego rodzaju urlopach zdrowotno-opiekuńczych, mitrężą mnóstwo czasu na prywatne sprawy załatwiane w godzinach pracy i może jeszcze robią fuchy dla kolegów nagle tak bardzo potrzebował tych 30zł, że aż do sądu poszedł. Jakie biedne, biedne państwo obywatelskie!
Wow, zmodernizuje za to pewnie z pół hektara ewidencji gruntów albo prawie cały budynek w następnym przetargu.
Otóż nie, złe są takie interpretacje prawa, zgodnie z którymi sztucznie dzieli się pracę na etapy i asortymenty, choć to ciągle to samo zlecenie, realizowane dla klienta. Złe jest prawo, które wymaga ponownego kupowania licencji na dane przez geodetę, który właśnie te dane utworzył i przetworzył w ramach tej samej pracy. Zła jest taka interpretacja, że geodeta, wykonujący pracę przez 5 miesięcy, nabywa licencję tylko na zbiory bazy w dniu ich udostępnienia, a nie na cały okres wykonywania pracy. Szczególnie, jak kupuje bazy BDOT, GESUT, EGB, BDSOG i sam generuje raporty, jakimi dziś są mapa zasadnicza, mapa ewidencyjna, wyrys czy wypis z ewidencji.
Bo to tylko interpretacje, nic więcej.