oczywiście pracownik może po południu robić co tam chce, może iść do kina, spacer a może iść nawet do konkurencji pracować np. zakopać 100 kamieni... teoretycznie nikt mu nie broni, znam osoby które robią sobie tam 2 robótki w miesiącu, ale całkowicie w soboty a ktoś za nich do ośrodka zawozi.
Ważne są klarowne zasady.

Niestety to są sporadyczne przypadki, w większości w godzinach pracy załatwianie swoich spraw, autem i paliwem szefa, podkradanie klientów, składanie swoich operatów w godzinach pracy, drukowanie operatów na drukarkach firmy i takie przypadki jasno pokazują że trzeba wprowadzić lojalki do naszego zawodu...



ja kilka lat temu zmagałem się w firmie z olewatorskim podejściem pracowników do pracy, tzn. błędy w dokumentacji, do końca nie dbanie o sprzęt w terenie. Poprawiło się o 100 % jak przekazałem na piśmie że wszelkie błędy z ich winy będę egzekwował drogą sądową, a uszkodzony sprzęt naprawiany będzie na koszt pracownika, który go uszkodził a w przypadku braku możliwości naprawy pracownik kupuje nowy i ceny sprzętów jakie mamy.
To tak w skrócie bo nie o to chodzi, nie były to kwestie małych wypłat, tylko podejścia to nie moje to nie muszę dbać, ale jak uzmysłowili sobie ile to kosztuje finansowo - sprzęt i ile nerwów kosztuje żeby nie było błędów to nagle przestały wychodzić błędy np. w dokumentacji do tyczenia, bo setki próśb aby sprawdzać nie pomogły, ale wizja że jak coś będzie nie tak na budowie i wyjdzie że to dany pracownik opracowywał i on będzie brany za dupę to nagle się dało, tak samo sprzęt zaczął być noszony jak jajko a nie na statywie po skarpach …

chodzi mi o to że pracownik zawsze będzie miał przekonanie że pracuje za karę i nie zdaje sobie sprawy że buduje markę czegoś.
i tak jak pisałem kradzież to kradzież nie ma wytłumaczenia
(no chyba że matki która nie ma co do garnka włożyć dla 10 dzieci a nie geodety który jest sprawny ma wypłatę i tłumaczy sobie że nie stać go np. na nowy telewizor 65 cali, bo teraz ma 55 to może okradać innego człowieka bo coś tam, moralnie to dno.) Jak mało ktoś zarabia to szuka innej pracy, tłumaczenie mało zarabiam to mogę okradać innych to hipokryzja, to jest po prostu wygodne.


trzeba by pomyśleć jak taka lojalka musiałaby wyglądać …