Nie do końca jestem przekonany do wydłużenia czasu pomiaru (przy złych warunkach, zrywającym transferze, jak najbardziej) w dobrych warunkach nie ma po co.

Pisząc swojego posta miałem w pamięci, twoje przemyślenia co do pływania ASG oraz czasu pomiaru na punkcie i tam wyciągnąłeś chyba inne wnioski.

Czy to aby nie jest tak, że pozycja jest liczona jako średnia z np 5,30 - i więcej epok pomiarowych(jeżeli je mamy) , przy czym każde wyznaczenie ma porównywalne dokładności (podobna konfiguracja satelitów, ten sam sprzęt i poprawki).

I jak z tych pomiarów zrobisz średnią, to fakt błędy obliczeniowe będą maleć (matematyka), ale faktyczny błąd jest na tym samym poziomie. A ten sprawdzimy drugim pomiarem i dopiero z tych pomiarów średnia.

Podobny przykład to pomiar kąta w n-seriach, kątomierzem 5" - nie zrobisz z niego 1", trzy serie to maks, a jak chcemy większą dokładność to inny sprzęt, a nie 10 serii.

Na razie