Tak króciutko.
Ja nie polemizuję czy coś jest anachronizmem, czy nie.
Za stare instrukcje odpowiedzialny jest GUGiK, instytucja niepotrzebna. Na co komu takie cuś, co nawet nie nadąża z instrukcjami, nie nadąża za technologią, dokonuje samozwańczych interpretacji prawa do których jest absolutnie nie uprawniony. Dodatkowo wpaja to urzędnikom różnej maści na wszelkiego rodzaju szkoleniach i robi im wodę z mózgu, a oni nam, wykonawcom. Rządzić należy przy pomocy mądrego prawa, a nie interpretacji, wyjaśnień i zaleceń. Niestety urzędnik przyjmuje stanowisko GGK za głos wyroczni, bo boi się odpowiedzialności za własne czyny, a w prawie nic mądrego wyczytać nie potrafi, nie z własnej oczywiście winy.
Jak kiedyś zobaczyłem przetarg na zakup biletów lotniczych i dostarczanie ich do siedziby GUGiK to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać.
GUGiK jest dla GUGiK i basta. Gdyby nie opieszały GUGiK to być może naszej rozmowy by nie było.
pozdr