. Poza
> tym znakomita większość europy istnieje bez tych
> uprawnień i jakoś im się domy na głowę nie walą.


Kolego pandrzej, ta znakomita część europy to Wielka Brytania i Irlandia, tylko te kraje nie posiadają odrębnej ustawy dotyczącej geodezji, miernictwa i wszystkiego co się z tym wiąże. Estonia ma mocno okrojone przepisy dot. " naszego" zawodu, tam rola geodety jest zależna od innych silnych branż. Podglądając co się dzieje w tych krajach, można domniemywać że jeśli zderegulujemy zawód geodety, to rynek - czyli zachodni kapitał przywiezie swoich, a my będziemy się cieszyć z deregulacji.
Jeśli nawet nie przywiozą swoich to przywiozą Ukraińców, Bułgarów i wszystkich innych którzy będą robić za mniejsze pieniądze tak jak Polacy pracują za mniejsze pieniądze od Anglików w Anglii. W Bułgarii też mają uprawnienia i może się okazać że ten przyjezdny nie dość że będzie tańszy to jeszcze bardziej kompetentny.

Ustawa Prawo Geodezyjne i Kartograficzne nie jest może najdoskonalsza, ale nie wolno dopuścić do tego żeby przestała istnieć poprzez zderegulowanie zawodu. Moim zdaniem należy dążyć do pełnej rekonstrukcji tego dokumentu by np. zakresy uprawnień wynikały z zapisów legislacyjnych, wtedy nie będzie nieporozumień. A niechęć do samorządów zawodowych, które się nie sprawdzają, zostanie raz na zawsze zażegnana.